Burze podtopiły Nowy Jork i New Jersey. Zaraz dołączy do nich Debby

2024-08-07 17:05

Odwołane loty, powalone drzewa, kierowcy uwięzieni w zatopionych autach i woda wdzierająca się do budynków. Wtorkowe burze, które przeszły nad Nowym Jorkiem i New Jersey przyniosły w wielu miejscach nawet 4 cale deszczu. Meteorolodzy ostrzegają, że to dopiero początek, bo nad oba stany sunie burza tropikalna Debby.

Noc z 6 na 7 sierpnia była wyjątkowo ciężka dla mieszkańców sporej części Nowego Jorku i New Jersey. Wszystko za sprawą potężnych ulew i porywistego wiatru, towarzyszących silnemu frontowi burzowemu. Na Bronksie i w Port Washington na Long Island spadły ponad 4 cale deszczu. Miasto wydało ostrzeżenia o powodziach dla Bronksu i Manhattanu, które obowiązywały do środowego poranka.

Strażacy mieli ręce pełne roboty.

W popołudniowych godzinach szczytu wiele ulic znalazło się pod wodą, a zaskoczeni kierowcy porzucali zatopione auta lub czekali na dachach na pomoc. Dopiero w środę rano otwarto fragment północnej nitki Major Deegan Expressway. Nieco krócej zamknięta była z powodu podtopień Henry Hudson Parkway. Na Cross Island Expressway uratowano sześć uwięzionych w autach osób.

Problemy mieli też mieszkańcy New Jersey. W Hackensack, NJ, policja ratowała kilkunastu kierowców z zatopionych aut. W Madison, NJ, burza powaliła wiele drzew. Pasażerowie NJ Transit musieli liczyć się z opóźnieniami na linii Morris & Essex, a na lotnisku w Newark opóźnionych lub odwołanych zostało ponad 600 lotów.

Niestety, prognozy ze środowego poranka również nie były łaskawe.

- „Dziś rano możliwe są długotrwałe opady deszczu, a po południu będzie sucho.” - informowało Biuro Zarządzania Kryzysowego (NYC Emergency Managment) na portalu X. To miała być jednak krótka przerwa przed kolejnym ciosem – nad Nowy Jork sunie burza tropikalna Debby. - „Kolejna runda ulewnego deszczu jest możliwa późnym czwartkowym wieczorem do sobotniego poranka, gdy burza tropikalna Debby przechodzi na zachód. W całym regionie prognozowane są opady deszczu od 1 do 3 cali” – ostrzegali urzędnicy.

Huragan Debby uderzył w okolice niewielkiej miejscowości Steinhatchee na Florydzie w poniedziałek 5 sierpnia i przetoczył się przez półwysep, powodując poważne zniszczenia i niosąc śmierć. Do środy potwierdzono sześć ofiar, w tym pięć na Florydzie i jedną w stanie Georgia, gdzie Debby dotarła już jako burza tropikalna. Wśród zabitych jest dwójka nastolatków, w tym 13-latek, na którego przyczepę runęło drzewo, oraz kierowca ciężarówki, który w okolicy Tampy wypadł z drogi i runął z autem do zbiornika wodnego.

W środę Debby szalała nad Karoliną Północną, grożąc poważnymi powodziami.

Władze nadmorskiej miejscowości Ocean Isle Beach wydały w środę nakaz ewakuacji dla mieszkańców, radząc im by przeczekali atak żywiołu dalej od oceanu. Prezydent Joe Biden zaakceptował decyzję o wprowadzeniu stanu klęski w Karolinie Północnej. Wcześniej podjął takie decyzje w odniesieniu do Florydy, Georgii i Karoliny Południowej.