Zgarnął Grammy, wyszedł w kajdankach

2024-02-06 19:19

Taylor Swift (35 l.) triumfuje. Jako pierwsza w historii Grammy po raz czwarty wyróżniona została najważniejszą z nagród, za najlepszy album roku. O pechu mówić może raper Killer Mike (49 l.), który po zgarnięciu trzech statuetek, opuścił galę w Los Angeles w kajdankach.

Narodowa Akademia Sztuki i Techniki Rejestracji po raz 66. wręczyła w niedzielę swoje prestiżowe nagrody Grammy w aż 94 kategoriach. Najważniejsze statuetki powędrowały do kobiet, wśród których królowała Taylor Swift. Doceniono ją za album roku oraz najlepszy album wokalny pop. Piosenką roku uznany został utwór „What Was i Made For?" z filmu „Barbie" w wykonaniu Bille Eilish (23 l.). Nagroda za nagranie roku „Flowers" trafiła do Miley Cyrus (32 l.), nagrodzonej też za najlepsze wykonanie utworu pop.

Nie obyło się bez skandalu. Raper Killer Mike, czyli Michael Render, po zdobyciu trzech statuetek: za najlepszy rapowy występ, najlepszy rapowy album i najlepszy rapowy utwór „Scientists And Engineers" został wyprowadzony w kajdankach z Crypto.com Arena. 49-latek miał za kulisami wdać się w przepychankę, za którą postawiono mu zarzut wykroczenia. 29 lutego ma stanąć przed sądem.