Connecticut postanowiło walczyć z covidowym bezrobociem. Stan chce zapłacić $1000 każdemu bezrobotnemu, który wróci do pracy. A raczej niemal każdemu. Autorzy programu przewidują takie wypłaty dla pierwszych 10 tys. bezrobotnych, którzy w nowej pracy wytrzymają przynajmniej osiem tygodni. - To najnowsze narzędzie w naszym zestawie, które pozwala zmaksymalizować odbudowę naszego stanu po pandemii koronawirusa - stwierdził w oświadczeniu gubernator CT Ned Lamont (67 l.).
Kto może się zakwalifikować? Każdy kto do 24 maja złoży wniosek o zasiłek dla bezrobotnych, następnie podejmie oferowaną pracę i spędzi w niej kolejne co najmniej dwa miesiące.
W pierwszych miesiącach tego roku w CT przybyło 17 tys. nowych miejsc pracy. W całym stanie odnotowano 65 tys. wakatów, co jest związane m.in. ze znoszeniem covidowych ograniczeń. Mimo to pomysł gubernatora spotkał się natychmiast z krytyką.
- - Gubernator powinien zrezygnować z tygodniowego zasiłku dla bezrobotnych w wysokości $300, który według pracodawców sprawił, że pozostanie w domu stało się bardziej lukratywną opcją niż powrót do pracy - stwierdził w oświadczeniu Vincent Candelora (50 l.), przywódca Republikanów w stanowej Izbie Reprezentantów. - Przekonywanie ludzi, by zrezygnowali z jednej korzyści federalnej w zamian za obietnicę drugiej, przypomina trochę psa goniącego za własnym ogonem - uważa.
