15-letnia dziewczynka, 63-latka, 49-letni mężczyzna i 22-latek nie żyją. Siedem innych osób walczy o życie i zdrowie w szpitalu. To bilans koszmaru, który rozegrał się po godz. 1 pm w środę w liczącym 150 tys. mieście pod Chicago. Policja przyznała, że sprawca działał sam. - W tej chwili nie mamy jasnego motywu, co skłoniło tę osobę do popełnienia tak ohydnej zbrodni – mówiła reporterom szefowa policji w Rockford Carli Redd.
22-letni podejrzany został zatrzymany przez zastępcę szeryfa hrabstwa Winnebago chwilę po tym, jak z nożem w ręku gonił jedną ze swoich ofiar. - Młoda kobieta uciekła przed nim. Miała kilka ran kłutych na rękach i twarzy. Jej stan jest poważny – powiedział szeryf Gary Caruana.
Soto trafił do aresztu i usłyszał zarzuty zabójstwa, usiłowania zabójstwa i wtargnięcia do domu. Jak się okazuje 22-latek mieszkał w okolicy, w której dopuścił się ataku. Był znany policji jedynie z powodu znacznego przekraczania prędkości na drogach.
Policja bada sprawę, a mieszkańcy próbują wyjść z szoku. - Nie można tego zrozumieć. To prawie jak gra komputerowa, ale to rzeczywistość. To nie ma sensu – mówił Eric Patterson w rozmowie z „Rockford Register Star”.