Sean Michael Lannon (47 l.), wieloletni mieszkaniec NJ, który od kilku lat żył w Nowym Meksyku, kilkanaście dni temu zszokował mieszkańców połowy Ameryki. 5 marca na parkingu przy lotnisku w Albuquerque, NM, policjanci znaleźli ciała czterech osób, w tym byłej żony Lannona Jennifer (39 l.). Jej zwłoki, tak jak poćwiartowane szczątki Matthew Millera (21 l.), Jestena Mata (40 l.) i Randala Apostalona (60 l.) ukryte były w bagażniku auta. Gdy 8 marca w East Greenwich Township, NJ, skatowany młotkiem został Michael Dabkowski, a sprawca uciekł jego autem, ruszył pościg. Zakończył się w St. Louis. Lannon, który siedział za kierownicą, został oskarżony o morderstwo Dabkowskiego. Podczas przesłuchań w kolejnych dniach znów zaskoczył śledczych.
Według nieoficjalnych doniesień, mężczyzna miał zeznać, że zabił Dabkowskiego, bo ten, będąc jego mentorem w czasie programu „Big Brothers”, wykorzystał go seksualnie, gdy ten był dzieckiem. Jednemu ze znajomych miał przyznać się do zabicia byłej żony i „jej narzeczonych”. W końcu zdumiał śledczych, przyznając się do zabicia w sumie 16 osób, w tym 11 dilerów narkotykowych. – Czy to możliwe? Oczywiście, wszystko jest możliwe. Prowadzimy dochodzenie i szukamy dowodów – przyznał porucznik David Chavez z departamentu policji w Grants, NM. Zaznaczył jednak, że na razie nie ma żadnego potwierdzenia szokujących zeznań Lannona.
