– Wszystkie jego wykroczenia miały jeden cel: utrudnić liczenie głosów wyborczych 6 stycznia i powstrzymać wiceprezydenta [Mike’a – red.] Pence’a przed uznaniem Joe Bidena zwycięzcą – twierdzi oskarżyciel Duncan Carling, który domaga się, by Sąd Najwyższy Kalifornii zakazał Eastmanowi wykonywania zawodu.
63-latek w dniach poprzedzających szturm na Kapitol miał namawiać ówczesnego wiceprezydenta, by ten naruszył prawo federalne i sfałszował wybory, a nawet zakreślić wielopunktowy plan, w którym opisał, jak odwrócić wynik. Adwokaci Eastmana argumentują, że profesor starał się opóźnić głosowanie, by w stanach, w których rzekomo doszło do fałszerstw wyborczych, przeprowadzono dogłębne śledztwo.
Przed Kongresem stanął z kolei John Durham (73 l.), specjalny doradca prokuratora generalnego, który w maju przedstawił raport w sprawie dochodzenia przeciwko Trumpowi w związku z jego powiązaniami z Rosją. 73-latek powtórzył przed Komisją Sądownictwa Izby Reprezentantów, że śledztwo FBI i Departamentu Sprawiedliwości zostało wszczęte bezpodstawnie i było prowadzone wadliwie.