Donald Santini (65 l.) z hrabstwa Hillsborough, FL, rozpłynął się w powietrzu w 1984 r. Mężczyzna wówczas był głównym podejrzanym w sprawie strasznego morderstwa Cynthii Ruth Wood (+33 l.), której ciało znaleziono porzucone w kanale. Na jej ciele śledczy znaleźli odciski palców mężczyzny.
Od tamtej pory słuch po Santinim zaginął, ale policjanci nie dawali za wygraną. Przez dziesięciolecia był poszukiwany zarówno w kraju, jak i za granicą. Trzykrotnie jego nazwisko pojawiło się w słynnym programie „America's Most Wanted”, jednak nie przyniosło to oczekiwanych rezultatów. Wszystko zmieniło się w tym roku, 39 lat po zbrodni, gdy funkcjonariusze otrzymali wskazówkę od Regionalnej Grupy Zadaniowej Uciekinierów dla Florydy i Karaibów.
65-latek został aresztowany w swoim domu w Campo na przedmieściach San Diego, CA, 7 czerwca, a w środę stanął przed sądem na Florydzie. Jak przekazali śledczy, przez wszystkie lata żył beztrosko, używając 13 zmyślonych nazwisk. Od lat jako Wellman Simmonds pełnił funkcję prezesa miejskiej spółki wodociągowej, często pojawiając się na publicznych spotkaniach i w mediach.
– To naprawdę jest jedną z najbardziej szokujących rzeczy, jakie kiedykolwiek usłyszałem w życiu – powiedział stacji ABC 10 Rick Fox, sąsiad Santiniego. 65-latek usłyszał zarzut morderstwa pierwszego stopnia.