Już 20 stycznia Joe Biden zostanie zaprzysiężony na nowego prezydenta Stanów Zjednoczonych, zaś Kamala Harris (56 l.) stanie się oficjalnie pierwszą kobietą - wiceprezydentem USA. Wokół uroczystości narasta bardzo wiele emocji. Niepokój wywołują zwłaszcza ujawnione przez FBI zamiary fanatycznych zwolenników Donalda Trumpa (75 l.), którzy planują kolejne marsze na rządowe gmachy.
Do Waszyngtonu, DC ściągnięto już 21 tys. żołnierzy Gwardii Narodowej, którzy mają zabezpieczyć rządowe budynki. Przy okazji jej dowództwo podziękowało Amerykanom za wsparcie, jakie okazali żołnierzom po publikacji zdjęć wojska śpiącego na posadzkach Kapitolu. Ludzie zaczęli zbierać materace, koce i poduszki, żeby zapewnić gwardzistom lepsze warunki.
- Chociaż doceniamy ofertę i ludzi, którym zależy na naszych żołnierzach i lotnikach, logistycznie nie jesteśmy w stanie przyjąć żadnego rodzaju darowizn - wyjaśnia dowództwo Gwardii Narodowej, dodając, że zdjęcia wykonano w czasie przerwy na drzemkę, a wojsko ma zapewnione noclegi w licznych hotelach stolicy.
To nie jedyne pozytywne emocje. W dniu inauguracji zadbają o nie największe i najseksowniejsze gwiazdy. Jak podaje "Variety", będą to Lady Gaga (35 l.) i Jennifer Lopez (51 l.). Ważniejsza rola przypadnie w udziale Lady Gadze, ponieważ właśnie ona zaśpiewa amerykański hymn narodowy - "Gwiaździsty sztandar". Gaga to jedna z najbardziej zagorzałych zwolenniczek Bidena w showbiznesie.
W cieniu przygotowań do inauguracji stopniowo pustoszeje Biały Dom. Ciężarówki przeprowadzkowe z kartonami widziano m.in. przed budynkiem Eisenhower Executive Office w czwartek. Z prezydenckiej siedziby wyprowadzają się nie tylko urzędnicy, ale i rodzina prezydenta. Donald Trump i jego żona Melania (51 l.) nie wrócą jednak do Nowego Jorku, ale wyprowadzają się na Florydę do rezydencji Mar-a-Lago w West Palm Beach. Florydę wybrała również Ivanka Trump (39 l.) i jej brat Donald Trump Jr. (44 l.).
Joe Biden, który przed inauguracją spędzi noc w Blair House - domu gościnnym prezydenta, będzie mógł się wprowadzić do Białego Domu po inauguracji. Jego nową kwaterę czekają jeszcze wielkie porządki. Co ciekawe, Biały dom wyda aż 44 tys. dolarów tylko na gruntowne czyszczenie dywanów po ostatnich mieszkańcach.
