Odznaczał się ponadprzeciętną inteligencją, a jego nienawiść do technologii kosztowała życie i zdrowie dziesiątki osób. Wedle rzecznika Biura Więziennictwa ciało 81-latka znaleziono w jego więziennej celi w sobotę rano, a ok. godz. 8 am stwierdzono jego zgon. Oficjalna przyczyna śmierci nie została ujawniona od razu, jednak – jak podaje „New York Times”, powołując się na źródła zaznajomione ze sprawą – Kaczynski popełnił samobójstwo.
Zamachowiec przyznał się do 16 ataków bombowych, których dokonał w latach 1978-1995. Przez cały czas ukrywał się w drewnianej chacie w lesie w Lincoln w Montanie, skąd wysyłał śmiertelne przesyłki do swoich ofiar: m.in. naukowców i biznesmenów, których obwiniał za – jego zdaniem niszczycielski i prowadzący do końca ludzkości – rozwój technologiczny.
Jego pierwszą ofiarą śmiertelną był Hugh Scrutton (+38 l.), właściciel kalifornijskiej wypożyczalni komputerów. Podpisywał się jako „FC” („Freedom Club – Klub Wolności”), a jego pseudonim „Unabomber” pochodził od grupy zadaniowej FBI o nazwie „UNABOMB”, która wyznaczyła milion dolarów nagrody dla każdego, kto przekaże informacje na temat jego tożsamości.
Początek końca krwawej serii zamachowca miał miejsce w 1995 r., gdy we wrześniu „The Washington Post” i „New York Times” opublikowały liczący 35 tys. słów manifest „Społeczeństwo przemysłowe i jego przyszłość”, którego pierwsze zdanie brzmiało: „Rewolucja przemysłowa oraz jej konsekwencje okazały się katastrofą dla rodzaju ludzkiego”. Wtedy też brat terrorysty wraz z żoną rozpoznali ton jego wypowiedzi i powiadomili agentów federalnych. Nazywany przez wielu geniuszem Kaczynski został aresztowany 3 kwietnia 1996 r., a dwa lata później skazany na dożywotnie pozbawienie wolności.