Policja poszukuje sprawcy strzelaniny, a burmistrz miasta zaoferował nagrodę za informacje pozwalające na jego ujęcie.
– Nie możemy i nie będziemy się godzić na takie działania. To był akt zwyrodniałego tchórzostwa i braku serca. Jak można strzelać do ludzi, który opłakują śmierć innych! – powiedział w niedzielę wieczorem burmistrz Newark Ras Baraka (48 l.). Słowa były reakcją na strzelaninę, do jakiej doszło w weekend. Grupa ludzi zebrała się pod domem przy Bergen Street i Madison Avenue, by zapalić symboliczną świeczkę w pamięci 17-letniego Quadre Robinsona i 19-letniego Quayima Battle’ego. Obaj wbili się autem w budynek, uciekając przed gangsterami. Kiedy zebrani ludzie wspominali zmarłych, ktoś otworzył do nich ogień. Kule trafiły cztery kobiety w wieku od 16 do 20 lat. Jedna z nich jest w stanie krytycznym. Sprawca odjechał z miejsca i jest poszukiwany. Zajście zbulwersowało burmistrza miasta, który wyznaczył 50 tysięcy dolarów nagrody za wszelkie informacje, które pozwolą w szybkim ujęciu napastnika.
Strzelanina w czasie oddawania czci ofiarom
2019-01-29
0:00
Narasta fala przemocy w Newark w New Jersey. Cztery osoby zostały postrzelone podczas czuwania i wspominania dwóch młodych mężczyzn, którzy w gangsterskich porachunkach zginęli, uderzając samochodem w dom.