Czuwanie w kanadyjskim mieście

Sąsiedzi i przyjaciele modlili się za zamordowanych Polaków z Calgary

2025-01-07 16:57

Tłumy mieszkańców Tuscany w kanadyjskim Calgary zebrały się na mrozie, by wspomnieć naszą rodaczkę Annę Kamiński (+33 l.) i jej ojca Stanisława Wardzałę (+71 l.), którzy zginęli z rąk 38-letniego męża kobiety. Przed domem Polki zapłonęły świece. Nie zabrakło też pięknych słów i łez.

Czuwanie w intencji dwójki Polaków odbyło się przed domem 33-latki w Tuscany. Wzięły w nim udział dziesiątki mieszkańców, znajomych zamordowanych, ale też aktywiści czy poseł do parlamentu z okręgu Calgary Rocky Ridge Pat Kelly. - Niech rodzina znajdzie pocieszenie, wiedząc, że społeczność jest z nimi w żałobie – przekazał w mediach społecznościowych polityk, który zabrał głos podczas uroczystości. Razem z pogrążonymi w bólu przyjaciółmi i sąsiadami Ani, w blasku świec celebrował jej życie, wspominając ją i jej ojca.

Dwójka Polaków została zamordowana 29 grudnia. Tego dnia koło godziny 9.30 pm służby otrzymały wezwanie do domu przy Kincora Grove NW w Calgary. Na miejscu funkcjonariusze znaleźli ciało pana Stanisława. Dwie godziny później, około godziny 11.15 pm, w domu przy Tuscany Ridge Heights NW znaleziono jego martwą córkę Anię. Mundurowi szybko ustalili, że za zbrodnią stoi zapewne 38-letni mąż kobiety Benedykt Kamiński. Poszukiwania podejrzanego zakończyły się dzień później. 30 grudnia wieczorem policja znalazła jego ciało 80 km od Calgary.

Ania i jej mąż wychowywali razem trójkę dzieci w wieku sześć, cztery i dwa latka. Jak opowiadał w rozmowie ze stacja CTV News brat Ani, Peter, małżonkowie od dawna pozostawali w konflikcie, a w czasie świąt Bożego Narodzenia napięcie miało sięgnąć zenitu i kobieta zdecydowała się na rozwód. Nikt nie przypuszczał, że decyzja ta będzie miała aż tak tragiczne konsekwencje.

Brat Ani i jej mama zajęli się trójką osieroconych dzieci. Otrzymali też ogromne wsparcie od kanadyjskiej Polonii. Na portalu GoFundMe zebrano już 269 tysięcy dolarów na pomoc rodzinie. Zbiórkę utworzyła Diana Wysocki przyjaciółka rodziny Wardzała. Nie wiadomo jeszcze kiedy odbędą się uroczystości pogrzebowe Anny i jej ojca.