Prezydent USA ratował zapasy mleka dla niemowląt, próbuje walczyć z inflacją, jednocześnie zabiegając o łagodzenie skutków unieważnienia federalnego prawa do przerywania ciąży. W piątek podpisał rozporządzenie mające zwiększać dostęp kobiet do pigułek aborcyjnych i chronić dane tych, które szukają danych na temat aborcji. To jednak może nie wystarczyć, by odzyskać sympatię wyborców. Najnowszy sondaż Civiqs Poll pokazuje, że topniejące od początku urzędowania poparcie dla prezydenta USA, stopniało jeszcze bardziej.
Według opublikowanych w piątek danych, osiągnięcia Joe Bidena docenia już mniej niż jedna trzecia Amerykanów. Źle ocenia go z kolei aż 57 proc. zarejestrowanych wyborców, najgorzej najmłodsi, w wieku 18-34 lata, z których jedynie 21 proc. wyraziło poparcie dla prezydenta. Odsetek tych, którzy go popierają, przewyższa odsetek niezadowolonych jedynie w dwóch stanach – na Hawajach i w Vermont. Cierpliwość tracą też demokraci – tylko 64 proc. zadowolonych – i Arfroamerykanie - 56 proc.