Święta w Holandii to nie przypadek. Siostra Nicole studiuje w Eindhoven, dlatego rodzina zdecydowała się spotkać właśnie tam, aby w świątecznym czasie nikt nie musiał daleko podróżować. Jak podkreśla Nicole, najważniejsze było bycie razem. Bliscy spędzili wspólnie zarówno pierwszy, jak i drugi dzień świąt, w spokojnej, rodzinnej atmosferze i zgodnie z polskimi tradycjami.
Polskie korzenie odgrywają w życiu Nicole Brenecki bardzo ważną rolę. Biegle posługuje się językiem polskim, studiowała prawo na Uniwersytecie Warszawskim, a kontakt z polską kulturą i tradycją jest dla niej naturalny – nawet mimo życia za oceanem. Święta były dla niej czasem rozmów, wspólnych posiłków i bliskości, które liczą się bardziej niż konkretne miejsce na mapie.
CZYTAJ TEŻ: Burmistrz Nowego Jorku do Polaków: „Mamy wobec was dług wdzięczności”
A jak będzie wyglądał sylwester? Tu Nicole nie kryje dystansu i poczucia humoru.
Po świętach w Amsterdamie, sylwestra planuję spędzić w Nowym Jorku… w łóżku. Będę spała
– mówi z uśmiechem. – Wracam do pracy i muszę się wyspać, żeby zapewnić dobrobyt Polonii, dla której wygrywam sprawy w sądzie – dodaje żartobliwie. Nie bez znaczenia jest także zmiana czasu między Holandią a Nowym Jorkiem, która zawsze daje się we znaki.