Zgodnie z planem MTA i władz miasta w czerwcu czekać ma nas transportowa rewolucja. Kierowcy chcący wjechać do dzielnicy finansowej poniżej 60. ulicy na Manhattanie będą musieli zapłacić. Już wiadomo ile. Za pojazdy osobowe będzie pobierana opłata w wysokości $15, za ciężarówki w zależności od rozmiaru od $24 do $36, a za motocykle – $7,50. Pełne stawki dzienne mają obowiązywać od godz. 5 am do 9 pm w dzień powszedni oraz od 9 am do 9 pm w weekendy. Od 9 pm do 5 am w dni powszednie i od 9 pm do 9 am w weekendy obowiązywałaby obniżona stawka – ok. $3,50 za pojazd osobowy.
Kierowcy będą płacić jedynie za wjazd do strefy, a nie za jej opuszczenie lub pozostanie w niej. Pobierana będzie tylko jedna opłata dziennie, więc każdy, kto wjedzie na ten obszar, następnie go opuści i wróci, nie będzie płacił ponownie. Mało kto uniknie płacenia. Będą obowiązywać zniżki dla kierowców, którzy zarabiają mniej niż $50 tys. rocznie. Zwolnione z opłat będą tylko pługi śnieżne i pojazdy uprzywilejowane.
- Opłaty oznaczają czystsze powietrze, lepszy transport i mniej korków na ulicach Nowego Jorku, a dzisiejsze głosowanie Zarządu MTA to kluczowy krok naprzód – stwierdziła gubernator Nowego Jorku, Kathy Hochul (65 l.), zwolenniczka tzw. korkowego.
MTA wie, że projekt budzi kontrowersje. Zapewnia jednak, że wysłucha uwag nowojorczyków i zdradziła harmonogram konsultacji, które planowane są na 29 lutego o 6 pm, 1 marca o 10 am oraz 4 marca o 10 am i 6 pm. Uwagi będzie można przedyskutować wirtualnie bądź osobiście.
Oczekuje się, że wdrożenie korkowego zmniejszy liczbę pojazdów wjeżdżających na ten obszar Mnahattanu o 17 proc.. To o 153 000 mniej samochodów. Z opłat wpłynie do miasta $15 mld, które zostaną przeznaczone na modernizację metra i autobusów.