Miasta zamykają się przez omikron

2021-12-30 18:29

Choć nikt nie chce wprowadzać kolejnego lockdownu, firmy same ograniczają działalność z powodu rosnącej liczby zakażeń COVID-19. W Nowym Jorku zamykają się przychodnie. W New Jersey z powodu choroby pracowników trzeba było zamknąć Walmart. Linie lotnicze nie mają wystarczającej liczby załóg i odwołują loty. Amerykanów ogarnął szał robienia testów i powrotu do noszenia maseczek.

Rosnąca liczba zakażonych i niedobory personelu zmusiły sieć CityMD do zamknięcia 31 przychodni pomocy doraźnej. Do wtorku nie działało już 20 placówek sieci w Nowym Jorku. Kolejne zostały zamknięte w środę. - Ten ruch jest konieczny, żeby zachować zdolność do obsługi pozostałych placówek - poinformowała firma w komunikacie. Nie podała jednak kiedy przychodnie znów zaczną pracować. Oprócz przychodni w NYC, CityMD zamknęło też pięć w New Jersey, cztery na Long Island i dwie w hrabstwie Westchester.

W poniedziałek z obawy przed przenoszeniem wirusa zamknięto też wszystkie 12 nowojorskich sklepów Apple. Pod naciskiem klientów firma uruchomiła je po kilku godzinach, wprowadzając jednak restrykcyjne ograniczenia liczby obsługiwanych klientów. Na dłużej zamknął się Walmart przy W Edgar Road w Linden, NJ. Powodem jest masowe zakażenie koronawirusem jego pracowników. Według nieoficjalnych informacji stwierdzono go u 90 z nich. Sklep zamknięto we wtorek o 2 pm i miał zostać otwarty w czwartek o 6 am. Przez ten czas zewnętrzna firma ma dokonać dezynfekcji sklepu. - Nie jest to pierwszy przypadek zamknięcia naszego sklepu w czasie pandemii - poinformowała w rozmowie z NBC Felicia McCranie, rzeczniczka firmy.

We wtorek w New Jersey odnotowano 12 tys. nowych przypadków COVID-19. - Stan podejmuje działania w celu zmniejszenia liczby pracowników w urzędach aby zmniejszyć ryzyko rozprzestrzeniania się koronawirusa, zmuszając pracowników stanowych do pracy na zasadzie hybrydowej do 10 stycznia - poinformował gubernator NJ Phil Murphy (64 l.).

Problem z obsadą mają też linie lotnicze. Od wigilii do poniedziałku w całych Stanach z braku załóg trzeba było odwołać ponad 5000 lotów. We wtorek do południa odwołano ponad 850. Linia United poinformowała, że w poniedziałek odwołała 115 lotów z ponad 4000 zaplanowanych. Delta musiała odwołać 200 z planowanych 4100.

Coraz więcej amerykańskich miast wprowadza nakaz noszenia maseczek w pomieszczeniach, niezależnie od statusu szczepień. Amerykanie tworzą coraz dłuższe kolejki przed punktami testowymi. W zastraszającym tempie rośnie jednak liczba zakażonych. Wskaźnik hospitalizacji w Nowym Jorku ponownie wzrósł we wtorek o 28,6 proc. W mieście wykryto też 20 200 nowych przypadków koronawirusa. W całym stanie w poniedziałek było 6173 pacjentów hospitalizowanych z powodu COVID-19.