– Moim priorytetem numer jeden jako gubernatora jest zapewnienie bezpieczeństwa nowojorczykom – stwierdziła Hochul podczas wtorkowej konferencji prasowej.
Gubernator ogłosiła, że MTA otrzyma $2 mln z federalnych środków w ramach programu Urban Area Security Initiative, który ma na celu zarówno ochronę pasażerów, jak i zapewnienie, by każdy nowojorczyk czuł się bezpiecznie w komunikacji publicznej. Dzięki środkom zostanie zakupionych 5400 kamer, które zostaną zainstalowane w 2700 wagonach metra – po dwie na każdy wagon. W ramach programu dodatkowe 3800 kamer pojawi się na stacjach kolejki. Projekt potrwa trzy lata. Dodając środki stanowe, MTA otrzyma ok. $5,5 mln.
Obecnie w systemie metra znajduje się już 10 tys. kamer na 472 stacjach, które bez wątpienia przyczyniły się do wyjaśnienia wielu przestępstw, w tym napadów i ataków w kolejce. System nie działa jednak bezbłędnie, czego przykładem były wydarzenia z kwietnia br., gdy Frank James (62 l.) otworzył ogień w zatłoczonym pociągu linii N. Mężczyzna postrzelił 10 osób, jednak kamery nie zarejestrowały momentu ucieczki strzelca z wagonu przez problemy techniczne.
Po ogłoszeniu planu od razu pojawiły się wątpliwości co do poszanowania prywatności pasażerów. – Jeśli jesteś tym zaniepokojony, najlepszym sposobem jest niepopełnianie przestępstw – kontynuowała Hochul. Swoje obawy wyraził m.in. Daniel Schwarz, członek organizacji New York Civil Liberties Union działającej na rzecz praw obywateli. – Życie w państwie nadzoru nie powinno być ceną, którą płacimy za bezpieczeństwo – stwierdził.
Z kolei w poniedziałek MTA opublikowało wyniki ankiety przeprowadzonej wśród pasażerów metra. Jak wynika z badania, najgorzej ocenionymi pod kątem bezpieczeństwa i czystości stacjami są te nr 2 i 3 przy West 110th Street – jedynie 19 proc. respondentów oceniło je pozytywnie.