Jest polskim jazzowym głosem Nowego Jorku. Właśnie wydaje nową płytę

2025-04-11 19:35

Nieustannie rozwija się muzycznie, zdobywając kolejnych fanów na amerykańskiej jazzowej scenie, ale jednocześnie nie traci kontaktu z polonijnym środowiskiem. Wokalistka jazzowa Małgorzata Staniszewska, znana Polonii z rozmaitych projektów artystycznych realizowanych w Nowym Jorku, szykuje się do premiery nowej płyty. Krążek pod tytułem „Ashes and diamonds”, wydany przez amerykańską wytwórnię Truth Revolution Records ujrzy światło dzienne 26 kwietnia. Artystka opowiedziała nam, jak doszło do jego powstania i gdzie będzie można usłyszeć na żywo znajdujące się na nim utwory.

- Przed nami premiera nowego krążka. Skąd wzięłaś na nią pomysł?

- Pomysł zrodził się przy współpracy Stana Borysa i jego menadżerki Anny Maleady, która zmotywowała i ukierunkowała mnie do nagrania tego albumu. Przedtem współpracowaliśmy przy projektach muzyczno-artystycznych, które realizowaliśmy dla Centrum Polsko-Słowiańskim w Nowym Jorku oraz dla innych instytucji polonijnych w latach 2020 - 2024. W jednym z tych projektów wystąpiłam w koncercie jazzowym z nagrodzonym Grammy pianistą Davidem Kikoskim z okazji wystawy Bogdana Kujawskiego i tam zaśpiewałam m. in. piosenkę Stana Borysa pod tytułem „Coraz to z ciebie jako z drzazgi smolnej", którą Stan pozwolił mi zaaranżować w stylu jazzowym. Kikoski był bardzo zadowolony z tego koncertu, jak również zaciekawiony twórczością Stana Borysa. Bardzo mu się też podobało moje wykonanie oraz interpretacje jazzowe utworów prezentowanych na tym koncercie.

Razem z Anią Maleady omawiałyśmy pomysły muzyczne, które mogłabym realizować z repertuaru Stana Borysa. Tak zrodził się pomysł, aby nagrać piosenkę „Coraz to z ciebie jako z drzazgi smolnej" i zaprosiłam wszystkich muzyków do studia nagraniowego, w tym znakomitego pianistę jazzowego Davida Kikoskiego, legendarnego Stana Borysa, Leandro Pellegrino, Ricky'ego Rodrigueza i Davida Hawkinsa. W jednym utworze Stan Borys recytuje fragment piosenki pod koniec nagrania. Nagraliśmy także angielską wersję „Coraz to z ciebie...", która nosi tytuł „Ashes and Diamonds", stąd nazwa całego albumu. Był to pomysł Stana.

- Na płycie znajdziemy jednak też twoje utwory?

- Tak. Nagraliśmy również inne piosenki mojej kompozycji, takie jak „New York City Streets" i „Fight for Life", które są bardzo osobiste. Piosenka „New York City Streets" powstała w trakcie pandemii i opowiada o nadziei i miłości, natomiast „Fight for Life" jest dedykowana mojemu synowi oraz dzieciom chorym w szpitalach. Nagraliśmy także dwa standardy jazzowe: „Don't Explain" i „Stormy Weather" z udziałem Spika Wilnera, znakomitego pianisty i właściciela klubów jazzowych Smalls i Mezzrow. Napisałam także bossę „Where Are You" o złamanym sercu oraz „One Heart" do tekstu „Jednego serca" Adama Asnyka. Zdjęcia do okładki i wnętrza płyty wykonał Jacek Czarniecki, a na okładkę Marcin Żurawicz.

- Nie jest łatwo przebić się polskim artystom w USA, mało się o nich słyszy...

- Tak, ale zapewniam, że jest wielu, którzy odnieśli sukces na scenie amerykańskiej, chociaż nie utrzymują kontaktu z Polonią. Osobiście jestem bardzo związana z polskim środowiskiem i chętnie udzielam się charytatywnie na rzecz promowania kultury i sztuki, czego owocem jest współpraca z młodzieżą i dziećmi oraz z Anią Maleady i Stanem Borysem.

- Jak każdy artysta, masz zapewne swoje inspiracje. Kto cię inspiruje muzycznie?

- W swojej twórczości inspirowałam się znakomitymi artystkami, takimi jak Ella Fitzgerald czy Billie Holiday, i Stanem Borysem.

- Premiera już za chwilę. Gdzie będzie mogła usłyszeć cię publiczność?

- Premiera płyty odbędzie się 26 kwietnia w Triad Theater o godzinie 7 pm, a gościem specjalnym w czasie koncertu będzie David Kikoski. Kolejny koncert zaplanowany jest na 9 maja w Chelsea Table+Stage. Mam także występy zaplanowane na Jazz On Main w Mt. Kisco oraz na Greenpoint Jazz Festival w czerwcu. W lipcu planuję koncerty w Polsce i we Włoszech.

Rozmawiała Marta J. Rawicz