Groził masakrą i ją urządził

2022-05-17 14:04

Czy tej tragedii dało się uniknąć? To pytanie zadaje sobie dziś nie tylko Nowy Jork. Nastoletni rasista, który w sobotę pozbawił życia 10 osób w markecie w Buffalo, już rok temu groził urządzeniem strzelaniny w swojej szkole. Mimo to później legalnie kupił broń w stanie, którego przepisy mają zapobiegać takim zakupom przez podejrzane osoby. Przez to mógł zrealizować swój krwawy plan.

Payton Gendron (18 l.) przejechał 200 mil z niewielkiego Conklin na północy stanu tylko po to, żeby zabić. Jak ujawniła policja, dzień przed masakrą zrobił rekonesans w Tops Friendly Market. W sobotę rozstrzelał 10 osób w wieku 32–86 lat, kolejne trzy ranił. Wystrzelił niemal 50 kul, celując w czarnoskóre osoby, choć ranił dwie białe. – Przepraszam! – miał krzyknąć do chowającej się za regałem białej kobiety, którą przez przypadek wziął na celownik. Policja, która kilka minut po pierwszych strzałach zakuła go w kajdanki i zawiozła przed sąd, gdzie usłyszał zarzuty morderstwa, przyznała, że chłopak długo planował zbrodnię. FBI i policja, które przesłuchały już rodziców chłopaka, przeglądają przypisywany mu 180-stronicowy manifest, który miał stworzyć z nudów w czasie pandemii, a w którym wyłuszczał konieczność uwolnienia USA z obecności wszelkich rasowych mniejszości.

Komisarz policji w Buffalo Joesph Gramaglia ujawnił, że w czerwcu 2021 r. stanowa policja interweniowała w szkole Gendrona, Susquehanna Valley High School. Chłopak miał grozić, że urządzi strzelaninę w czasie rozdania dyplomów. W związku z tym trafił na obserwację psychiatryczną na 1,5 dnia. Policja nie poznała już jednak jej efektów. – Nikt nie dzwonił. Nikt nie zgłaszał żadnych skarg – powiedział Gramaglia. Dlaczego policyjna interwencja i psychiatryczna ewaluacja nie przełożyły się na wpisanie go do rejestru osób oznaczonych tzw. czerwoną flagą, nie wiadomo. Zgodnie z nowojorskim prawem dzięki temu mógłby zostać objęty specjalistyczną pomocą oraz nadzorem i, przede wszystkim, nie mógłby legalnie kupić broni, którą nabył kilka tygodni temu w Endicott, NY.

Zszokowana społeczność Buffalo liczy, że uzyska odpowiedzi. W niedzielę mieszkańcy zorganizowali czuwanie w hołdzie dla ofiar. W modlitwie wzięła udział m.in. gubernator NY Kathy Hochul (64 l.), której decyzją w poniedziałek flagi na masztach stanowych budynków zostały opuszczone do połowy. Wizytę w Buffalo zapowiedział też prezydent Joe Biden, który w poniedziałek miał spotkać się z rodzinami zabitych.

Masakra w Buffalo nie była jedynym krwawym zajściem minionego weekendu. W niedzielę 60-letni Azjata otworzył ogień podczas lunchu po nabożeństwie w Geneva Presbyterian Church w Laguna Woods, CA. Zabił jedną osobę i ranił cztery, zanim obezwładnili go parafianie. Tego samego dnia dwie osoby zginęły, a trzy zostały ranne podczas strzelaniny na zatłoczonym pchlim targu w Houston, TX. Według policji był to wynik awantury między tymi pięcioma osobami.