ELka zwolniła, autobusy utknęły

2019-04-29 6:21

Kilkudziesięciu informatorów MTA, dodatkowi policjanci, a nawet sam szef Andy Byford (54 l.) przyglądali się w weekend pierwszym godzinom zmian na linii L. Paraliżu nie było, choć były chwile, że czekający na pociąg ludzie nie mieścili się na peronach. Autobusowa komunikacja zastępcza, jak przewidywali wszyscy oprócz urzędników, utknęła w korkach.

Kto jechał w weekend metrem linii L i korzysta z niego często, wie już, że czeka go 15 ciężkich miesięcy remontu tunelu Canarsie. Od godz. 10 pm w piątek do godz. 5 am w poniedziałek pociągi między Lorimer St. na Brooklynie a 8 Ave. na Manhattanie kursują co 20, a nie 4–5 min. Między Lorimer St a Rockaway Pkwy eLka jeździ co 10 min. Tak będzie też w dni powszednie w godz. 10 pm – 5 am.

MTA uruchomiło dwie linie Williamsburg Link B91 i B92, które krążą między stacjami Bedford Ave., Metropolitan Ave., Hewes St. i Marcy Ave., by ułatwić przesiadkę do pociągów linii M i G. Na Manhattanie przejazdy mają ułatwić dodatkowe kursy autobusów M14A. Niestety, już pierwsze godziny pokazały, że w zatłoczonym sercu miasta szybciej przemieścić się można pieszo.

Na stacjach, na które wysłano zastępy pracow­ników MTA i dodatkowych policjantów, przez większość dnia było dość luźno. Tłoczniej zrobiło się wczesnym wieczorem. Tłumy musiały czekać po kilka minut na wejście na stację.

Urzędnicy są jednak zadowoleni. – Idzie całkiem dobrze – ocenił pierwsze 24 godziny utrudnień na torach szef NYC Transit Andy Byford, który odwiedził stację Bedford Ave.