Chcą odebrać głosy republikanom

2021-09-17 17:11

Po podliczeniu wyników spisu powszechnego, Nowy Jork stracił jedno z 27 miejsc w Izbie Reprezentantów. To wymaga nowego podziału stanu na dystrykty wyborcze, ale prace tzw. Niezależnej Komisji Redystrykcyjnej na razie prowadzą donikąd. Demokraci chcieliby wyrysować nowe okręgi tak, żeby Republikanie stracili połowę mandatów.

W kolejnych wyborach w 2022 r. nowojorczycy wybiorą tylko 26 Reprezentantów. To efekt ubiegłorocznego spisu powszechnego, który przypadł na okres, kiedy wielu mieszkańców stanu i metropolii uciekło przed koronawirusem do swoich wiejskich domów lub w cieplejsze okolice. Teraz stan trzeba podzielić na nowe okręgi wyborcze. Zajmująca się tym Niezależna Komisja Redystrykcyjna, złożona z przedstawicieli Republikanów i Demokratów nie może jednak dojść do porozumienia.

Demokraci chcieliby zmienić granice dystryktów wyborczych, gdzie największe poparcie zdobyli Nicole Malliotakis (41 l.) reprezentująca Staten Island i Brooklyn, Claudia Tenney (60 l.) z Binghamton i John Katko (58 l.) z Auburn. Wystarczy, żeby w ich okręgach znalazło się więcej zarejestrowanych wyborców partii demokratycznej.

Bezpiecznie może się czuć startująca z Schuylerville na północy stanu Elise Stefanik (37 l.), robiąca coraz większą karierę w szeregach Republikanów. Z nią Demokraci nie chcą zadzierać. Nie zawahali się natomiast zaproponować likwidacji okręgu Corning, skąd startował Tom Reed (49 l.). On w kolejnych wyborach nie startuje w związku z oskarżeniami o molestowanie po pijanemu 25-letniej lobbystki.

Takie rozrysowanie mapy wyborczej pozbawiałoby Republikanów połowy z 8 nowojorskich mandatów. Nic dziwnego, że w środę nie zgodzili się na propozycję przeciwników i złożyli własne projekty. A zgodnie z prawem za przyjęciem nowego podziału wyborczego musi zagłosować 7 z 10 członków komisji.

- To nie wróży dobrze. Komisja działająca niezależnie powinna przedstawić propozycje podziałów, które odzwierciedlałyby charakter społeczności - a nie interesy polityczne - skomentował Steven Romalewski, dyrektor CUNY Mapping Service w Centre for Urban Research.

Nowy podział wyborczy stanu powinien powstać możliwie jak najszybciej. Kandydaci przygotowujący się do startu w wyborach 2022 r. muszą mieć czas na zebranie podpisów poparcia.