Centra Kontroli i Zapobiegania Chorobom zmieniły zalecenia w sprawie niektórych wytycznych dotyczących noszenia masek. Zalecają teraz, aby nawet zaszczepione osoby powróciły do noszenia masek w pomieszczeniach w tych częściach Stanów Zjednoczonych, gdzie wariant delta koronawirusa napędza wzrost infekcji.
Na wtorkowym popołudniowym briefingu prasowym dyrektor CDC Rochelle Walensky (51 l.) powiedziała, że decyzja opiera się na nowych danych dotyczących infekcji zebranych w Stanach Zjednoczonych i za granicą, które sugerują, że zaszczepione osoby mogą być nosicielami wirusa, mimo że rzadko doznają poważnych objawów choroby.
- Nie była to decyzja, którą podjęto pochopnie – powiedział Walensky. - Eksperci ds. zdrowia publicznego, eksperci naukowi, eksperci medyczni, kiedy pokazaliśmy im te dane, powszechnie mówili, że wymaga to działań.
Według standardów CDC wszystkie 5 hrabstw w NYC to obszary o dużej transmisji koronawirusa. Staten Island prowadzi z 100 przypadkami na 100 000 mieszkańców. Queens i Manhattan mają około 50 przypadków na 100 000. Oznacza to, ze na terenie metropolii znów powinno się wprowadzić obowiązek zasłaniania twarzy w pomieszczeniach.
- Przyglądamy się temu - stwierdził na swojej konferencji gubernator Andrew Cuomo (64 l.).
Eksperci ostrzegają jednak, ze częste zmienianie wytycznych może zdezorientować mieszkańców.
- Ludzie ostali wiadomość z CDC i innych miejsc, że jeśli jesteś zaszczepiony, nie musisz nosić maski ani martwić się o nic - stwierdził w rozmowie z NY1 dr Denis Nash, profesor epidemiologii na CUNY i dyrektor wykonawczy CUNY Institute for Implementation Science in Population Health. - Nie ma nic złego w pozytywnym myśleniu, ale opinia publiczna nie powinna wierzyć, że pandemia się skończyła lub że pokonaliśmy wirusa.
Podobne zdanie ma dr Richard Besser, prezes Fundacji Roberta Wooda Johnsona, były dyrektor CDC.
- Wielu chciało ogłosić zwycięstwo nad tą pandemią kilka miesięcy temu, ale to jeszcze nie koniec - powiedział w rozmowie z ABC. - Wszyscy jesteśmy zagrożeni.