2000 domów pod wodą

Sytuacja jest poważna. W środę wieczorem poziom wody w rzece osiągnął 46 stóp, czyli 13 m. Tak wysoki odnotowano ostatnio w tym regionie 25 lat temu. Ponad 20 miejscowości i 3500 tys. mieszkańców domów w sąsiedztwie rzeki otrzymało nakaz ewakuacji. Najgorzej jest w miastach Guerneville i Monte Rio, które woda zamieniła w odcięte od świata wyspy. Ludzie ratowali dobytek, przenosząc go na wyższe piętra. Strażacy od kilku dni uwalniają ludzi z zatopionych samochodów lub za pomocą śmigłowców ściągają z dachów. Nie wszyscy skorzystali z opcji ewakuacji. – Mieszkańcy Florydy mają huragany, mieszkańcy Maine śnieżyce, my mamy powodzie. To cena, jaką musimy płacić za życie w raju – mówi Jeff Bridges, współwłaściciel R3 Hotel w Guerneville, który ani myśli opuszczać miasto. Niestety po pogodnym piątku w najbliższych dniach synoptycy przewidują kolejną porcję opadów w zalanym regionie.