Kongresmen kłamca znów zaskakuje. Został skarbnikiem własnej kampanii

2023-05-23 0:30

Nie zrezygnuje z mandatu i planuje ubiegać się o reelekcję, ale mało kto chce z nim pracować. Skompromitowany kongresmen George Santos (34 l.), oskarżony przez prokuraturę z Long Island o 13 przestępstw, w tym pranie pieniędzy i oszustwa, musiał uczynić samego siebie skarbnikiem swojej kampanii.

Wniosek o wyrzucenie nowojorskiego debiutanta z Izby Reprezentantów głosami GOP trafił do Komisji Etyki, ratując go przed historycznym głosowaniem, jednak George Santos ma inne problemy. Po tym jak na początku roku, po kilku tygodniach informacji o nieprawidłowościach w jego sprawozdaniach, z pracy zrezygnował jego skarbnik, teraz zrezygnował kolejny. Poszukiwania nowego spełzły widocznie na niczym. Świadczy o tym weekendowa deklaracja George’a Santosa na Twitterze.

Polityk poinformował, że sam będzie odpowiadał za swoje finanse, ale też za nadzór nad swoimi dokumentami. - „Moim zamiarem jest działanie bez zarzutu. Będziemy nadal budować naszą kampanię wokół profesjonalistów z wiedzą merytoryczną” – napisał. Skarbnik Andrew Olson nie jest jedyną osobą, która ostatnio pożegnała się ze sztabem Santosa. Przed tygodniem z pracy zrezygnowała szefowa jego komunikacji Naysa Woomer, przyłapana na komentarzach, że republikanin powinien zostać wyrzucony z Kongresu.

Santosa, który wkrótce zmierzy się z poważniejszymi zarzutami niż sfabrykowanie swojego życiorysu, nie zrażają żadne problemy. Nie zamierza zrezygnować z walki o reelekcję, choć poparcia zamierza odmówić mu nawet GOP z Long Island. Tymczasem wydłuża się lista chętnych do przejęcia jego mandatu z 3. dystryktu. Figuruje na niej już siedem nazwisk, m.in. szef republikanów na Queensie Philip Grillo czy Darius Radzius, zajmujący się PR-em w US Navy.