Tego się nikt nie spodziewał! Fala śmierdzących, nieoczyszczonych ścieków wdarła się do piwnic domów na Brooklynie. Według ustaleń miasta uszkodzeniu uległo około 20 budynków na Canarsie i przetrzymywany tam dobytek. Przyczyną katastrofy było zatkanie odpływu z kanalizacji. Gromadzące się ścieki po prostu wybiły.
Wysłane na miejsce awarii ekipy techniczne usunęły w końcu zator, ale właściciele domów pozostali sami ze śmierdzącym szlamem. Teraz będą musieli oczyścić budynki na własny koszt.
- To były moje rodzinne pamiątki, meble, lodówki z zawartością - mówił telewizji Local 4 jeden z właścicieli domów. - Wszystko zniknęło, zostało zniszczone.
Według informacji przekazanych przez Miejski Departament Ochrony Środowiska technicy podejmowali próbę udrożnienia kanalizacji dwukrotnie. Za pierwszym razem próbowali przepłukać odpływ wodą pod wysokim ciśnieniem. Jednak dopiero użycie specjalistycznego sprzętu skończyło się sukcesem.
Przyczyną zatoru były śmieci i resztki, które zostały spłukane do kanalizacji w czasie ostatniej burzy tropikalnej.
W niedzielę rano ekipy DEP chodziły od drzwi, do drzwi, aby pomóc właścicielom domów złożyć pozwy o odszkodowanie od miasta.
Zniszczone domy i rodzinne pamiątki. Ścieki zalały Brooklyn
2020-07-14
17:56
Właściciele domów na Brooklynie będą wnosić pozwy przeciwko miastu. W weekend fala śmierdzących ścieków zalała ich domy, niszcząc same budynki i dobytek.