Zgarnęli miliard za broń szturmową

Broń typu AR-15 była narzędziem terroru Paytona Gendrona (18 l.), strzelca-rasisty z Buffalo, który zabił 10 osób, a także Salvadora Ramosa (+18 l.), z rąk którego zginęło 19 dzieci i 2 nauczycielki w szkole w Uvalde, TX.

Komisja ds. Nadzoru i Reform Izby Reprezentantów stwierdziła, że niektóre reklamy zachęcające do kupna karabinów miały imitować gry wideo, w których gracz wciela się w rolę strzelca. Inni producenci, jak wynika z dochodzenia, mieli zachęcać potencjalnych nabywców tym, że dzięki broni znajdą się „na szczycie łańcucha pokarmowego testosteronu”.

– Krótko mówiąc, przemysł zbrojeniowy czerpie zyski z krwi niewinnych Amerykanów – powiedziała demokratka Carolyn Maloney (76 l.) przed komisją, dodając, że taktyki sprzedaży są „głęboko niepokojące, wyzyskujące i lekkomyślne”.

Dochodzenie Kongresu skupiło się na pięciu głównych producentach broni w kraju. Jak wykazało śledztwo, w ciągu ostatnich 10 lat uzyskali oni przychód w wysokości ponad miliarda dolarów za samą sprzedaż broni palnej typu AR-15.

Jak przekazała komisja, jedna z firm, Daniel Defense, z siedzibą w Georgii w 2019 r. uzyskała przychód w wysokości 40 mln dol., a w ubiegłym roku wyniósł on aż 120 mln dol. Kolejna z nich – Sturm, Ruger & Co. – w 2019 r. zyskała 39 mln dol., a w 2021 r. – 103 mln dol.