Bryan Kohberger (28 l.) w czwartek wysłuchał oskarżenia przed sądem w Idaho, dokąd został ekstradowany po zatrzymaniu w domu rodziców w Albrightsville, PA, przed tygodniem. Śledczy zebrali przeciwko niemu mocne dowody – jego DNA znaleziono na pochwie noża, którym 13 listopada w domu w Moscow, ID, zadźgana została czwórka studentów University of Idaho. Mają też nagrania z kamer, na których widać auto 28-latka trzykrotnie przejeżdżające obok domu ofiar w dniu zbrodni. To one, jak przyznali śledczy, okazały się tropem, który doprowadził policję do podejrzanego. Mimo, że, jak wynika z dokumentów, Kohberger dla niepoznaki zmienił tablice rejestracyjne auta z wydanych przez Pensylwanię na wydane przez stan Waszyngton. Co więcej, dokładnie wyczyścił pojazd. Przeciwko niemu świadczą też dane logowania jego telefonu komórkowego, wskazujące, że przed zabójstwami i tuż po nich był w okolicy.
Sąd zdecydował o zamknięciu 28-latka w areszcie bez prawa do kaucji.