Jak przekazały Centra Kontroli i Prewencji Chorób, wskaźnik zabójstw z użyciem broni palnej w 2020 r. wzrósł do najwyższego poziomu od 25 lat. Według raportu agencji w pierwszym roku pandemii w wyniku użycia broni zginęło ponad 19 tys. osób w porównaniu z 14 tys. w 2019 r.
Amerykanie nie czują się bezpiecznie w swoim własnym państwie, co wpływa na polityczne poparcie. Sondaż przeprowadzony w zeszłym miesiącu przez CBS wykazał, że 61 proc. obywateli USA nie aprobuje działań Bidena w sprawie przestępczości. Z kolei 49 proc. respondentów popiera zwiększenie funduszy na policję, 61 proc. chce surowszych kar dla przestępców, a 63 proc. – więcej usług w zakresie zdrowia psychicznego.
Być może stąd apel Joego Bidena. Demokrata zwrócił się więc do miejskich i stanowych władz, by wykorzystały na bezpieczeństwo więcej funduszy z American Rescue Plan, pandemicznej ustawy o wartości $1,9 bln. Jak podkreśla Biały Dom, pieniądze mają pomóc również w walce z przestępczością – m.in. zostać przekazane na zwiększenie liczby policjantów oraz pracowników służb kryzysowych. Prezydencka administracja podkreśliła w oświadczeniu, że co najmniej $10 mld z tych funduszy zostało już wykorzystane – m.in. na premie dla pracowników bezpieczeństwa publicznego czy pomoc ofiarom przemocy domowej. „Prezydent Biden wierzy, że Amerykanie zasługują na poczucie bezpieczeństwa bez względu na to, gdzie mieszkają. Jest zaangażowany w wykorzystanie każdego dostępnego mu narzędzia do walki z brutalną przestępczością” – przekazał Biały Dom.
Lokalni politycy prócz pieniędzy liczą też na zmiany przepisów, m.in. zapowiedziane przed miesiącem uderzenie w sprzedaż broni widmo, która zalewa Nowy Jork. Władze Nowego Jorku w środę wystosowały kolejny apel do władz federalnych i ATF w tej sprawie.
