- To wspaniały dzień dla Ameryki – powiedział podczas przemówienia w Ogrodzie Różanym prezydent Joe Biden. - Jeśli jesteś w pełni zaszczepiony nie musisz dłużej nosić maski. Zaszczep się lub noś maskę dopóki tego nie zrobisz – dodał przemawiając do dziennikarzy w ramach komentarza do czwartkowych wytycznych CDC. Zgodnie z zaleceniem ekspertów, zaszczepieni Amerykanie, których jest już ponad 119 milionów, mogą nie zasłaniać już ust i nosa, nawet w zamkniętych pomieszczeniach. Wyjątkiem będą autobusy, samoloty, szpitale, więzienia czy schroniska dla bezdomnych. CDC zostawia jednak decyzję odnośnie nakazu używania masek władzom stanów i miast. Pierwsze godziny pokazały, że nie wszystkim spieszno do rezygnacji z tego środka ostrożności. Na utrzymanie dotychczasowych zasad zdecydowała się choćby Nancy Pelosi (81 l.) spiker Izby Reprezentantów.
Do decyzji CDC ostrożnie podeszły również władze Nowego Jorku i metropolii. - Jest to ważny dzień w walce z COVID. Weryfikujemy wytyczne, ponieważ maski nadal będą ważne w szkołach, transporcie publicznym, gabinetach lekarskich i nie tylko. Ale przesłanie jest jasne: szczepienia są sposobem na przywrócenie naszego miasta, naszego życia – podsumował na Twitterze burmistrz Bill de Blasio (60 l.). Oświadczenie o rozważeniu zmiany wytycznych dla stanu Nowy Jork wydał również Andrew Cuomo. Do piątku nie ogłosił jednak decyzji w tej sprawie.
Wahanie ma związek nie tylko ze statystykami. Nowy Jork notuje w ostatnich dniach najniższą od miesięcy wykrywalność nowych zakażeń. W piątek wykryto w stanie 1767 nowych zachorowań a odsetek testów zakończonych pozytywnym wynikiem wyniósł 1,01 proc. Zmarło 25 osób. Władze samej metropolii w piątek poinformowały o 669 nowych zakażeniach i 85 przyjęciach do szpitali. Siedmiodniowa średnia zakażeń wyniosła 1,78 proc.
Władze obawiają się jednak, że te liczby poszybują po planowanym na początek tygodnia luzowaniu restrykcji. 19 maja limity liczby gości i klientów przestaną obowiązywać w restauracjach, muzeach, teatrach czy centrach handlowych.