CDC zareagowało na powszechną dostępność szczepień dla osób powyżej 12. roku życia. W najnowszej rekomendacji epidemicznej ogłosiło możliwość zdjęcia masek przez w pełni zaszczepionych nauczycieli i ich uczniów. Jednocześnie nie zaleca władzom szkół wymagania od personelu czy uprawnionych do zastrzyków dzieci ich przyjęcia. Dla części rodziców i nauczycieli to ryzykowny krok. – Skąd personel szkół będzie wiedział, kto jest zaszczepiony, a kto nie? Jak ktokolwiek to sprawdzi? – to tylko niektóre z pytań, które pojawiają się w mediach społecznościowych.
Tym bardziej że szczepienia nie idą tak szybko, jak chcieliby politycy, eksperci i urzędnicy. W całych Stanach w pełni zaszczepionych jest jedynie 48,2 proc. uprawnionej populacji. W stanie Nowy Jork do niedzieli co najmniej jedną dawkę przyjęło 73,1 proc. dorosłych mieszkańców. Odsetek w pełni zaszczepionych wynosi 66,6 proc. Choć te liczby rosną, rośnie też liczba zachorowań. Dzienna średnia zakażeń z ostatniego tygodnia to 525 pozytywnych wyników testów na COVID-19. To o 42 proc. więcej, z 369 wykrywanych dziennie zakażeń, w porównaniu z wcześniejszym tygodniem. W niedzielę wykrywalność znów przekroczyła 1 proc. – Z 65 049 testów zgłoszonych wczoraj 666, czyli 1,02 proc. ogółu, miało wynik pozytywny – poinformował w niedzielę gubernator Andrew Cuomo (64 l.).
Poza Missouri z dramatycznym wzrostem zachorowań zmagać zaczyna się Arkansas. Przez trzy dni z rzędu liczba nowych przypadków przekraczała tam tysiąc. To sprawia, że Arkansas jest obecnie najmocniej atakowanym przez zarazę stanem w USA z największą liczbą nowych zachorowań w przeliczeniu na liczbę mieszkańców. Od początku pandemii zdiagnozowano tam już 355 460 zachorowań. Zmarło 5948 osób.