Zapowiadał zagładę i ją urządził

2022-04-15 16:03

Frank James (63 l.), sprawca masakry, która wstrząsnęła Ameryką, jest w rękach policji. Funkcjonariusze wciąż nie wiedzą, dlaczego otworzył ogień w pełnym ludzi wagonie metra. O nim samym wiadomo za to coraz więcej, m.in. za sprawą nagrań, w których przepowiadał zagładę.

Policja aresztowała Jamesa, który w metrze na Brooklynie postrzelił 10 osób, a 19 kolejnych ranił, w środę przed 2 pm. W Lower East Side wypatrzyli go przechodnie, który powiadomili policję. On sam również zadzwonił, informując, że będzie czekał w pobliżu McDonalda. Gdy zakuwano go w kajdanki, nie stawiał oporu.

Funkcjonariusze wciąż starają się ustalić motyw działań 63-latka. Jak przekazali, jednym z dowodów przeciwko niemu są nagrania, które publikował w mediach społecznościowych jako „prorok prawdy”. – Ten naród narodził się w przemocy, jest utrzymywany przy życiu dzięki przemocy lub groźbie jej użycia, i umrze śmiercią gwałtowną – mówił w jednym z filmów. Na innych nagraniach mówił o rasizmie w Ameryce, 11 września czy rosyjskiej inwazji na Ukrainę.

Pomstował na bezdomnych i burmistrza, przyznając się do zmagań z chorobą psychiczną. – Panie burmistrzu, jestem ofiarą pańskiego programu zdrowia psychicznego. Mam 63 lata i jestem pełen nienawiści, złości i goryczy – mówił. W kolejnych mianował się „prorokiem zagłady” i przekonywał, że ona nadchodzi, potem informował, że wkracza do „niebezpiecznej strefy”. Dzień przed atakiem krytykował przemoc i przestępczość wobec czarnoskórych w USA. Powiedział, że sytuacja zmieni się tylko wtedy, gdy pewne osoby będą „stłamszone, kopane i torturowane”.

Sam jednak nie stronił od kłopotów. Śledczy przekazali, że James, urodzony i wychowany w Nowym Jorku, wcześniej był aresztowany aż 12 razy w latach 1990–2007 – m.in. za włamania, przestępstwo seksualne i kradzież. Po wtorkowym ataku podczas przeszukania jego mieszkania w Filadelfii znaleziono co najmniej dwa rodzaje amunicji i paralizator. Na miejscu tragedii znaleziono z kolei pistolet, magazynki, siekierę, granaty dymne i klucz do wypożyczonej furgonetki, w której zdaniem policji 63-latek mógł pomieszkiwać w NYC.

James szykował się do ataku. Policja otrzymała informację od 80-latka, który w poniedziałek zauważył przy lotnisku Floyd Bennett Field białą furgonetkę, a potem dym. Dopiero po ataku w metrze zdał sobie sprawę, że może to być istotne. Jak podali funkcjonariusze, na miejscu znaleziono cztery zużyte granaty dymne.

Prokuratorzy federalni postawili Jamesowi zarzut dokonania ataku terrorystycznego w systemie metra. Grozi mu nawet dożywocie.