Przed nieczynną St. John Villa Academy w Arrochar, w której dwa tygodnie temu zakwaterowano pierwszych azylantów, we wtorkowy wieczór zebrało się kilkaset osób. Nie pierwszy raz. Wielu oburzonych mieszkańców Staten Island protestuje od tygodni przeciwko tworzeniu schronisk w sąsiedztwie ich domów. „Najpierw Amerykanie!” krzyczą hasła z transparentów, które ze sobą przynoszą. We wtorek w kolejnym proteście wsparł ich były kandydat na burmistrza i znany aktywista z polskimi korzeniami Curtis Sliwa, który już dwa razy wychodził z podobnych manifestacji w kajdanach. Swoim przemówieniem wywołał salwy oklasków. - Zamkniemy Verrazzano Bridge. Zamkniemy Goethals Bridge. Zamkniemy Bayonne Bridge. Zamkniemy Outerbridge Crossing – mówił, zdradzając, że zablokują je kierowcy potężnych ciężarówek, którzy również nie zgadzają się z działaniami miasta.
Opór mieszkańców przed schroniskiem, w którym miasto chce zakwaterować 300 osób, trwa już kolejny tydzień. Ludzie nie chcą azylantów w sąsiedztwie szkoły katolickiej. Jak donosi „New York Post”, członkowie straży sąsiedzkiej zapowiedzieli już organizację patroli, które będą strzec jej uczniów w drodze do szkoły. Lokalni politycy próbowali zablokować w sądzie możliwość umieszczania azylantów w St. John Villa. Tymczasowy zakaz zniósł jednak sąd apelacyjny. Zarówno politycy, jak i mieszkańcy zapowiadają, że nie odpuszczą i będą protestować do skutku.