Noworodek

i

Autor: Bru-nO/Pixabay/cc0 Szpital Szczeklika w Tarnowie wznawia porody rodzinne

Zamienili nas w szpitalu 78 lat temu. Pozywamy Kościół!

2020-06-13 9:00

Szokująca historia z Wirginii Zachodniej! Dwóch starszych panów przypadkowo dowiedziało się, że całe ich życie było oparte na tragicznej pomyłce. Jako noworodki zostali zamienieni w szpitalu, w którym urodzili się tego samego dnia. Teraz 78-latkowie spotkali się i razem pozywają katolicką diecezję, która zarządza feralnym szpitalem.

- Zawsze czułem, że tutaj nie pasuję. Moi rodzice i rodzeństwo mieli brązowe oczy. To było dziwne - tak mówi dziś John William Carr III (78 l.), wspominając swoje długie życie. Zaledwie od roku wie, że to życie było oparte na tragicznej pomyłce. I nigdy by się o niej nie dowiedział, gdyby nie jeszcze inne rodzinne zawirowania - poszukiwania biologicznego ojca. Już 50 lat temu John William Carr III zaczął go szukać. Matka dała mu kilka wskazówek, a po połowie stulecia doprowadziły one sędziwego już mieszkańca Wirginii na pewien trop. Przeprowadzono badania DNA krewnych domniemanego ojca Johna i jego samego. Przyniosły one szokujący rezultat. Okazało się, że John William Carr III nie tylko nie jest spokrewniony z mężczyzną, który miał być jego biologicznym ojcem, ale także z całą swoją rodziną. Zaszokowany mężczyzna zaczął śledztwo, by wyjaśnić wyniki tych badań. To naprowadziło go na właściwy trop.

Super Raport 10 VI (Goście: Emilewicz, Hermeliński, Markowski)

Jego prawdziwa biologiczna rodzina mieszkała nieopodal, lecz nigdy dotąd jej nie poznał. Była to rodzina Spencerów. Mężczyzna skontaktował się z nimi i okazało się, że jeden ze Spencerów, Jackie Lee Spencer, urodził się w tym samym dniu i w tym samym szpitalu św. Józefa, co John William Carr III. Zostali zamienieni jako noworodki i całe życie spędzili w obcych rodzinach! Nie mieli okajzi poznać swoich prawdziwych rodziców, bo wszyscy oni już nie żyją. Badania genetyczne potwierdziły te straszne przypuszczenia. Mężczyźni połączyli siły i postanowili pozwać zarządcę szpitala, czyli katolicką diecezję Wheeling-Charleston. Nie wiadomo, jakie są dokładnie ich żądania i czy domagają się odszkodowania. Diecezja odmawia komentarzy w sprawie tego szokującego procesu.