Zafundowali miśkowi twarde lądowanie

2024-06-09 19:14

Daleka od ideału akcja leśników z Utah mogła skończyć się śmiercią niedźwiedzia. Pracownicy stanowego Wydziału Zasobów Dzikiej Przyrody wezwani do miśka, który zapuścił się do jednej z dzielnic Salt Lake City, uśpili go, gdy siedział wysoko na drzewie, ale nie zdążyli złapać…

Dwuletni samiec niedźwiedzia czarnego w środowy poranek zelektryzował mieszkańców Capitol Hill w Salt Late City, UT. Misiek wspiął się na jedno z przyulicznych drzew wzbudzając sensację. Na miejsce zjechali leśnicy i strażacy wyposażeni w drabiny, wiadra i liny.

- Drabiny nie mogły zostać użyte, dopóki niedźwiedź nie został uspokojony, aby nie wystraszyć go z drzewa – powiedziała rzeczniczka leśników Faith Heaton Jolley. Specjaliści postanowili podać mu środek usypiający i złapać, gdy zsunie się z gałęzi. Niestety nim ustawili ciężarówkę, by złagodzić upadek zwierzaka, ten runął z wysokości 20 stóp na ulicę.

Wstępna ocena wykazała, że nic mu się nie stało. Po zamknięciu w specjalnej tubie, misiek trafił na badania, które potwierdziły, że nic mu nie jest. Pod wieczór, po oznakowaniu został wypuszczony w pobliskich górach.