Ryan Carson zamienił swoją pasję w cel. Niestrudzenie działał na rzecz innych, a jego duch darczyńcy dodawał wszystkim otuchy. Jego morderstwo jest nie do pomyślenia, a nowojorska policja nie spocznie, dopóki nie postawimy sprawcy przed wymiarem sprawiedliwości” – napisał na X, dawnym Twitterze, burmistrz Eric Adams (63 l.), wspominając ofiarę poniedziałkowego mordu. 32-letni działacz praw społecznych, walczący m.in. z przedawkowaniami, zginął od ciosów nożem zadanych prosto w serce, gdy czekał po weselu na autobus ze swoją dziewczyną.
Według NYPD i nagrań monitoringu, para siedziała na ławce, gdy zbliżał się do nich czarnoskóry mężczyzna. Chwilę wcześniej szedł ulicą, demolując zaparkowane rowery i skutery. Mijając Carsona miał rzucić „czego chcesz”, a po chwili zawrócić i z impetem ruszyć na 32-latka. Gdy ten upadł, napastnik wyciągnął nóż i zadał mu kilka ciosów nożem, po czym uciekł.
NYPD w czwartek poinformowała, że go dopadła. Brian Dowling (18 l.) został zatrzymany w mieszkaniu przy Lafayette Avenue, niedaleko od miejsca napaści. Policjanci zabezpieczyli jego bluzę, która miał na sobie feralnego dnia, oraz nóż, który mógł być narzędziem zbrodni. 18-latkowi grozi oskarżenie o morderstwo drugiego stopnia.