Jak podaje „New York Times”, powołując się na dane lokalnych aktywistów i urzędników, do celu dotarło w sumie około 800 imigrantów, którzy maszerowali w karawanie. Część z nich, m.in. grupa należąca do społeczności LGBT, oderwała się od reszty, ponieważ czuli się szykanowani ze względu na swoją seksualność. Kolejni wciąż zmierzają do amerykańskiej granicy.Mowa w sumie o tysiącach osób. Karawana imigrantów głównie z Ameryki Łacińskiej wyruszyła z Hondurasu w połowie października. Przez Meksyk zmierzają do Ameryki, by szukać w niej azylu. Uciekają ze swoich krajów przed przemocą, prześladowaniem i biedą. Początkowo w karawanie znajdowało się ponad 7000 imigrantów, ale wiele osób nie wytrzymało drastycznych warunków wędrówki i zrezygnowało. Prezydent Trump nazwał karawanę „szturmem na Amerykę” i zapowiedział, że nie przyjmie imigrantów. Na granicę oddelegował uzbrojonych żołnierzy i ma zamiar wysłać kolejnych. Wprowadził też rozporządzenie, które zakazuje starania się o azyl imigrantom, którzy nielegalnie przekroczą granicę USA.
Zaczyna się walka o azyl w USA
2018-11-16
11:00
Maszerują od ponad miesiąca i powoli zaczynają docierać do celu. Pierwsza grupa imigrantów z potężnej karawany zmierzającej do Stanów dotarła już do meksykańsko-amerykańskiej granicy w Tijuanie. Teraz rozpoczną walkę o to, by uzyskać w Stanach azyl, co nie będzie łatwe.