Zaczyna brakować miejsca na zwłoki. Groza w Nowym Jorku

2020-03-27 10:30

Apokalipsa. Tak już się mówi o panującej w metropolii i całej Ameryce epidemii koronawirusa. Zaraza zabiła już ponad tysiąc osób. W samym NYC tylko w jeden dzień zmarło 81 nowojorczyków, jedną z ofiar jest mieszkaniec schroniska dla bezdomnych. Sytuacja staje się tak poważna, że władze metropolii zadecydowały o stawianiu polowych kostnic.

Jest źle, a może być jeszcze gorzej. – Po konsultacjach z resortem zdrowia i obserwując tempo zachorowań, przewidujemy, że koronawirus zaatakuje ponad 4 mln nowojorczyków – ostrzegł na nocnym briefingu burmistrz Bill de Blasio (59 l.). Ponownie powtórzył apel o rozsądek. – Najlepszym sposobem, by nie pozwolić na spełnienie się czarnego scenariusza, to zapobieganie i unikanie niepotrzebnego wystawiania się na celownik wirusowi – dodał. Na potwierdzenie powagi sytuacji podał dramatyczne dane ze szpitali. Przez całą środę odnotowano 81 zgonów wywołanych patogenem. Tym samym liczba ofiar śmiertelnych przekroczyła 280. Jedną z nich jest bezdomny mieszkaniec schroniska. Szczegółów nie podano, przedstawiciele Department of Homeless Services dodali jedynie, że obecność wirusa potwierdzono już u 39 osób mieszkających w 27 różnych schroniskach w NYC. Jedenaście jest hospitalizowanych.
Liczba chorych wciąż rośnie. W stanie NY przekroczyła już 33 tys. O godz. 8.45 w czwartek w NYC informowano o 21 873 chorych. Najwięcej zakażeń, bo ponad 7 tys. jest na Queensie. Niepokojące statystyki wpłynęły na decyzję władz miasta o postawieniu polowych kostnic. Jeden z namiotów stanął już na Manhattan East Side. Planowane są kolejne we wszystkich dzielnicach miasta. – Zakupiliśmy 45 namiotów i przyczep-chłodziarek. Wiem, że sama świadomość o stawianiu namiotów na ciała jest wstrząsająca, ale takie są realia. Musimy by przygotowani. Miejskie kostnice nie są w stanie przyjąć spodziewanej liczby ciał – powiedział Bill de Blasio, dodając, że podobne namioty stawiano po ataku z 11 września 2001 r.
W mobilizowaniu pomocy dla miasta i stanu nie spoczywa gubernator Andrew Cuomo (63 l.). Udało mu się zebrać dodatkowych 40 tys. ochotników – lekarzy, ratowników, emerytowanych medyków i studentów do walki z wirusem. Poinformował też, że dzięki wsparciu SoftBanku Nowy Jork otrzyma 1.4 mln masek N-95. Z kolei firma Ester Lauder wyśle w ciągu tygodnia do całego stanu 10 tys. butelek z substancjami do dezynfekcji rąk.
Dramatyczna sytuacja związana z epidemią koronawirusa dotyczy całej Ameryki. W czwartek resort zdrowia poinformował, że liczba zgonów wywołanych patogenem przekroczyła 1000.


Ulice tylko dla pieszych
Władze NYC, chcąc walczyć z pandemią i ułatwić mieszkańcom przemieszczanie się z zachowaniem odpowiedniego dystansu od innych, postanowiły zamknąć dla aut niektóre ulice. Eksperyment potrwa od piątku do poniedziałku w godz. 10 am – 7 pm. Na Manhattanie zamknięta będzie Park Avenue między 28th Street i 34th Street. Na Brooklynie Bushwick Avenue od Johnson Avenue do Flushing Avenue. Na Queensie 34th Avenue od 73rd Street do 80th Street. Na Bronksie Grand Concourse od East Burnside Avenue do 184th Street.


Liczba zakażonych w NYC
Queens: 7026
Brooklyn: 5705
Manhattan: 3907
Bronks: 3924
Staten Island: 1276
* stan na czwartek, godz. 8.45 am