Wieża Pierwszego Kościoła Kongregacyjnego runęła ok. 1.30 pm w czwartek. Na miejsce natychmiast przybyły ekipy ratunkowe. Obawiano się, że ktoś mógł przebywać wewnątrz świątyni. W środku znaleziono jedną kobietę, którą bezpiecznie wyprowadzono na zewnątrz. Była tylko lekko oszołomiona i zdezorientowana.
Nie wiadomo dlaczego budynek nagle się zawalił. Nic wcześniej nie wskazywało, że jest on w złym stanie technicznym. - Mogło dojść do tragedii. Straciliśmy cenny zabytek - powiedział na konferencji prasowej burmistrz miasta Michael Passero. - Prawdopodobnie trzeba będzie rozebrać pozostałości kościoła.