Jessy Kurczewski z Franklin, WI, zalała się łzami słuchając we wtorek po południu decyzji ławy przysięgłych. Uznana za winną zabójstwa może spędzić w więzieniu resztę życia. Wymiar kary pozna 7 grudnia. Ławicy nie mieli wątpliwości, że to ona stoi za śmiercią 62-letniej przyjaciółki, której samobójstwo próbowała upozorować w 2018 r.
To Kurczewski wezwała policję w październiku tamtego roku informując, że znalazła ciało Lynn Hernan. Policjanci, którzy dotarli do mieszkania w Pewaukee, WI, zobaczyli nieprzytomną kobietę z pokruszonymi lekami na piersi. Patolog wykrył jednak w organizmie zmarłej tetrahydrozolinę, stosowaną w postaci chlorowodorku jako krople do oczu. Orzekł, że 62-latka padła ofiarą morderstwa.
Na trop podejrzanej trafiono śledząc pieniądze. Śledczy odkryli, że Kruczewski ukradła zmarłej niemal $300 tys. - Nie spędziła dnia martwiąc się o Lynn. Otworzyła konto JC Penney w imieniu Lynn i korzystała z innych kont Lynn, aby robić zakupy, robić zakupy online, podczas gdy wiedziała, że właśnie dała Lynn truciznę – mówił przed sądem prokurator okręgowy hrabstwa Waukesha, Randy Sitzberger, cytowany przez WISN 12 News. Przypominał, że 39-latka bez oporów brała pieniądze od Hernan również za jej życia. 62-latka traktowała ją jak córkę. Kurczewski przyznała w końcu, że podała kobiecie wodę, do której wlała sześc butelek kropli do oczu. Pomysł na truciznę znalazła w internecie.