Z ustaleń policji wynika, że w poniedziałek ok. 3 po południu Lopez otworzył ogień na parkingu Mercy Hospital. Następnie wszedł do szpitala, dalej strzelał. Jak poinformował szef policji Chicago Eddie T. Johnson, pierwszą ofiarą napastnika była pracująca w szpitalu kobieta, z którą wcześniej był w związku. Następnie Lopez zabił inną pracownicę szpitala. Przybyła na miejsce policja użyła broni. Podczas wymiany ognia śmierć poniósł napastnik oraz młody policjant, drugi został postrzelony i jest w stanie krytycznym. Zanim doszło do krwawych scen, Lopez kłócił się na parkingu z kobietą, która była jego partnerką i pracownicą szpitala. Według świadków napastnik strzelał na oślep. Nie jest do końca jasne, czy mężczyzna zabił się sam, będąc pod policyjnym ostrzałem, czy zabiła go kula wystrzelona przez interweniujących oficerów.
Zabił z zemsty swoją partnerkę i policjanta
2018-11-20
23:00
Krwawy poniedziałek w Chicago. Motywowany zazdrością 32-letni Juan Lopez otworzył ogień w szpitalu w Chicago. Zabił trzy osoby: dwie pracownice medyczne, z których jedna to jego partnerka, oraz policjanta. Sam też zginął podczas konfrontacji ze stróżami prawa.