Wizyta polskiej delegacji w USA zawsze jest ważna i każdy polski polityk ma w Ameryce napięty kalendarz. Nic więc dziwnego, że minister chciał chwilę odsapnąć w pociągu i poczytać. Czeka go przecież wiele spotkań, w tym wizyta w Białym Domu, gdzie towarzyszyć będzie polskiemu prezydentowi Andrzejowi Dudzie (47 l.) podczas rozmów z Donaldem Trumpem (73 l.). Ale to dopiero w środę. Minister mógł swój pobyt za oceanem zacząć od odwiedzenia bazy wojskowej sił powietrznych Eglin Air Force Base w Fort Walton Beach na Florydzie. Tam na własne oczy podziwiał cud amerykańskiej techniki wojskowej – myśliwiec wielozadaniowy F-35 Lightning II. Polski rząd chce zakupić je dla swoich wojsk powietrznych. Temat ten na pewno pojawi się na wtorkowym spotkaniu polskiego ministra z amerykańskim sekretarzem obrony Patrickiem Shanahanem (57 l.). A już w środę do Ameryki przyleci polski prezydent. Andrzej Duda będzie gościem Donalda Trumpa w Białym Domu. Co ciekawe – będzie to już druga wizyta Andrzeja Dudy u amerykańskiego przywódcy. Mało który prezydent
może pochwalić się tym, że w Białym Domu gościł dwa razy podczas tej samej kadencji. Obaj przywódcy mają rozmawiać m.in. na temat większej obecności amerykańskich wojsk nad Wisłą (Fort Trump), ale i o budzącej w Polsce sporo kontrowersji ustawie 447 dotyczącej zwrotu mienia żydowskiego. Po rozmowach jest przewidziany bankiet na cześć polskiego prezydenta. Andrzej Duda będzie gościł w Ameryce do 17 czerwca. W planach ma m.in. wizyty w Teksasie, Nevadzie i Kalifornii. Zwłaszcza wizyta w Złotym Stanie może okazać się owocna, bo polski prezydent ma tam rozmawiać na temat rozszerzenia polsko-amerykańskiej współpracy w dziedzinie nowoczesnych technologii.
Z „Super Expressem” do Trumpa
2019-06-11
3:00
Dla polityka każda chwila relaksu jest na wagę złota. Zwłaszcza jak ma się tyle spotkań. Podczas oficjalnej wizyty w Ameryce szef polskiego Ministerstwa Obrony Narodowej Mariusz Błaszczak (49 l.) nie musiał jeździć rządową kolumną. Po USA mógł przemieszczać się wygodnie – pociągiem. I po drodze spokojnie poczytać gazetę. Minister sięgnął oczywiście po amerykańskie wydanie „Super Expressu”. Nic dziwnego – jesteśmy największym polskim dziennikiem na Wschodnim Wybrzeżu.