Terence Monahan z NYPD poinformował na Twitterze, że do zajścia doszło na 75th Precinct na Brooklynie. Uzbrojony w nóż mężczyzna wszedł na posterunek i zaczął krzyczeć, że chce zostać zabity. Kilka chwil później został okrążony przez policjantów, którzy wzywali go do rzucenia broni. Ponieważ to nie poskutkowało, jeden z oficerów wystrzelił do niego z paralizatora. Wysokie napięcie powaliło niezrównoważonego napastnika, którego przewieziono do szpitala. „Nasi policjanci zachowali się bardzo profesjonalnie w sytuacji, która była bardzo niebezpieczna. Byli przygotowani na najgorsze, ale użyli efektywnej metody, nie narażając niczyjego życia. Świetna robota” – napisał na Twitterze Terence Monahan. Jak się później okazało, mężczyzna cierpi na psychozę maniakalno-depresyjną. Policja poinformowała, że nie postawi mu żadnych zarzutów.
Z nożem na posterunek
2019-07-30
19:42
Chwile grozy na brooklyńskim komisariacie. Uzbrojony w nóż mężczyzna wkroczył na posterunek i zaczął nim wymachiwać. Nie reagował na wezwania do rzucenia ostrza, więc oficerowie spacyfikowali go, używając paralizatora.