Prokuratorzy prezentują przed sądem całą gamę mocnych dowodów na to, że chłopiec był notorycznie bity i głodzony przez ojca, byłego funkcjonariusza NYPD, i jego partnerkę Angelę Pollinę (44 l.). Śledczym udało się ustalić, że w styczniową noc 2020 r. Thomas został zamknięty w garażu, gdy temperatura na zewnątrz wynosiła zaledwie 20 st. F. Chłopiec wpadł w hipotermię i zmarł.
Matka Thomasa, Polka Justyna Zubko-Valva (38 l.), wielokrotnie zawiadamiała organy ścigania, że jej były mąż znęca się nad synami, i apelowała, by dzieci, które zostały jej odebrane po rozwodzie, wróciły pod jej opiekę. Kobieta przedstawiała również dowody na to, że chłopiec wraz z bratem chodzili w brudnych ubraniach i byli cali posiniaczeni. W poniedziałek na sali sądowej tę wersję wydarzeń potwierdziła nauczycielka Thomasa.
Jak podał „Newsday”, Michelle Cagliano zeznała, że chłopiec był wychudzony. – Można było wyczuć jego kości – mówiła. Przekazała, że prowadziła dziennik, w którym zapisywała, jak często dziecko prosiło o jedzenie i dokarmiała je w szkolnej stołówce. Powiedziała także, że gdy Thomas zabrudził spodnie po tym, jak kobieta poczęstowała go przekąską, jego ojciec był wściekły. Valva miał wówczas powiedzieć, że chłopiec jest kłamcą i wcale nie chodzi głodny.
W zeszłym tygodniu dyrektor East Moriches Elementary School, Edward Schneyer, zeznał, że wychowawcy wielokrotnie wzywali opiekę społeczną w sprawie stanu Thomasa. Mimo licznych apeli chłopiec nie otrzymał pomocy na czas.