Szczepienie COVID-19

i

Autor: fernandozhiminaicela/Pixabay/cc0 Trwają szczepienia przeciwko COVID-19

Z babcią zaszczepią cię bez umawiania

2021-04-02 12:13

Nowy Jork szczepi seniorów, którzy do punktu szczepień przyjdą prosto z ulicy. Zastrzyk otrzyma też towarzyszący im opiekun. To sposób na przyspieszenie akcji i ominięcie wciąż kulejącego systemu rejestracji. Zabezpieczonych przybywa, ale rośnie też liczba zakażeń, za których większość odpowiadają w NYC zmutowane wirusy. Z trzecia falą Covid-19, która uderza przede wszystkim w młodych, walczy też New Jersey.

Bez rejestracji, bez umawiania wizyt, Nowy Jork testuje nowy sposób szczepień. Nowojorczycy w wieku powyżej 75 lat mogą zaszczepić się wchodząc do centrum szczepień prosto z ulicy. Co więcej, opiekunowie, którzy przyjdą z nimi również mogą liczyć na zastrzyk. W pilotażowym programie biorą na razie udział trzy centra: Brooklyn Army Terminal, Bathgate i Citi Field. - Jeśli zobaczymy, że to podejście zaczyna działać, rozwiniemy projekt - powiedział dziennikarzom burmistrz NYC, Bill de Blasio (60 l.). - Zawsze jest obawa, że może znów skończyć się na długich kolejkach.

Według danych do tej pory przynajmniej jedną dawkę szczepionki otrzymało już 70 proc. nowojorskich seniorów. To sukces, mimo oporów jakie stawia system rejestracji. Jego ostatnia usterka techniczna spowodowała, że na szczepienia półtora tysiącem dawek w centrum Co-Op na Bronksie udało się zapisać 4 tys. pacjentów.

Problemy maja także producenci preparatów. Przez błąd pracowników fabryki Emergent BioSolutions w Baltimore firma Johnson & Johnson musiała zutylizować 15 mln dawek swojej szczepionki. Pracownicy zmieszali składniki preparatu J&J z inną szczepionką na Covid-19, która została wyprodukowana kilka tygodni wcześniej. Dostępne obecnie szczepionki J&J są bezpieczne. Zostały wyprodukowane w Holandii.

Mimo akcji szczepień nadal rośnie liczba nowych zachorowań w New Jersey. Siedmiodniowa średnia krocząca wynosi tu 4400 przypadków dziennie. W 71 stanowych szpitalach przebywa 2300 pacjentów z koronawirusem, co oznacza wzrost o 21 proc. w ciągu dwóch tygodni. - Większość ciężkich przypadków to chorzy poniżej 60 roku życia - zaznaczyła na konferencji prasowej stanowa komisarz zdrowia Judy Persichilli (72 l.). - Liczba hospitalizacji osób w wieku 20 lat wzrosła w tym miesiącu o 31 proc.W przypadku osób po czterdziestce wzrosła o 50 proc.

Wzrosty odnotowuje też NYC, gdzie tygodniowy odsetek zakażeń skoczył z 5,83 proc. w niedzielę do 6,64 proc. w czwartek. Nowojorskie badania wykazują, że za 72 proc. przypadków nowych zakażeń w NYC odpowiadają nowe mutacje koronawirusa. Według danych udostępnionych przez szefa miejskiej komisji zdrowia, Marka Levine (51 l.), w 43,2 proc. nowych przypadków wykryto mutacje nowojorską. Mutacja brytyjska pojawiła się u 26,2 proc. chorych. Osławioną mutacje brazylijską wykryto jedynie u 0,6 proc. zakażonych.