Donald Trump (78 l. ) do poniedziałku wpłacić ma ponad $557 mln, które stanowić mają zabezpieczenie apelacji od wyroku nowojorskiego sądu, który uznał jego, Trump Organization jego i współpracowników za winnych oszustw zawyżania wartości majątku. To 120 proc. kary w wysokości $454 mln, która została zasądzona na rzecz stanu Nowy Jork. Każdego dnia rośnie ona o niemal $112 tys. odsetek. Adwokaci byłego prezydenta w poniedziałek wnieśli o uchylenie nakazu tak wysokiej wpłaty, argumentując, że pomocy w zabezpieczeniu kaucji odmówiło im niemal 30 gwarantów. Trump nie ma z kolei aż takiej gotówki.
Biuro nowojorskiej prokurator generalnej Letiti James (66 l.) wezwało w środę sąd do zignorowania tego wezwania, poddając w wątpliwość to, że Trump i współoskarżeni „naprawdę nie są w stanie” uiścić wymaganej kwoty. Prokuratorzy stwierdzili w piśmie, że gdyby tak było, „powinni byli przynajmniej wyrazić zgodę na to, aby ich nieruchomości zostały zatrzymane przez sąd w celu zaspokojenia wyroku". Przejęcie majątku byłego prezydenta to realne zagrożenie, jeśli nie wpłaci wymaganej kwoty.
Donald Trump nie zamierza poddać się bez walki. W środę do jego wyborców trafiły osobliwe apele wystosowane przez jego komitet zbierający fundusze i komitet polityczny, opłacający jego rachunki prawne. - „Obłąkana radykalna demokratka AG Letitia James chce zabrać moje nieruchomości w Nowym Jorku. W tym kultową wieżę Trumpa!" - czytamy w nim. „Więc zanim ten dzień się skończy, wzywam milion patriotów popierających Trumpa, aby się włączyli i powiedzieli: koniec polowania na czarownice przeciwko prezydentowi Trumpowi!" - apeluje w nim były prezydent. Zachęca do przekazywania datków w kwocie co najmniej $20.24 i grzmi: „Brudne ręce precz od Trump Tower!”.