NYPD zwiększył liczbę patroli w dzielnicach Nowego Jorku zamieszkanych przez Azjatów. To efekt wtorkowych ataków na azjatyckie salony masażu, do których doszło w Atlancie, GA. Robert Aaron Long (21 l.) zastrzelił 8 osób w trzech salonach masażu w Atlancie i na jej przedmieściach. 6 ofiar to Azjaci, a policja sprawdza czy przyczyną zbrodni mogła być nienawiść rasowa.
Przewodniczący Rady NYC Corey Johnson (39 l.) zauważył, że krwawy rajd Longa nastąpił po niedawnej fali anty-azjatyckich przestępstw w całym kraju. - To przerażająca zbrodnia w czasie, gdy już obserwujemy wzrost anty-azjatyckiej przemocy - napisał na Twitterze.
Burmistrz Bill de Blasio (60 l.) nazwał ataki na salony masażu „krajowym terroryzmem”.
- Wielu nowojorczyków po tych strasznych atakach w Atlancie czuje ból i strach - powiedział w czasie konferencji prasowej i czuwania na Queensie z udziałem członków Korean American Association of Greater New York i senatorów pochodzenia azjatyckiego. Wyraził solidarność i wsparcie dla całej społeczności. - Niewinni ludzie zostali zamordowani tylko dlatego, że byli Amerykanami pochodzenia azjatyckiego – dodał przyznając, że to przygnębiające widzieć taką nienawiść i, że przybiera ona tak gwałtowną formę. - Chcę zapewnić wszystkich nowojorczyków - szczególnie wszystkich nowojorczyków z Azji - że jesteśmy tu dla was i będziemy was wspierać - powiedział de Blasio. Na podobny gest zdecydowali się politycy ubiegający się o urząd burmistrza NYC, którzy wyrazili sprzeciw wobec przemocy na czwartkowej konferencji.
Z nowych ustaleń policji wynika, że sprawca ataków w Georgii był zafascynowany bronią, bardzo religijny i uzależniony od seksu. Jego krwawa akcja miała w jego mniemaniu zlikwidować źródło pokusy.