Jak podaje FBI, Timothy Wilson (36 l.) z Belmont, w stanie Missouri, był sfrustrowany z powodu niewystarczających działań administracji wobec epidemii koronawirusa i wypełniających ich polecenia szpitali. Postanowił swoją frustrację wyrazić głośno. Zaplanował atak bombowy na jeden ze szpitali. Myślał o nim od jakiegoś czasu. Swoimi planami dzielił się w mediach społecznościowych. To pozwoliło na jego namierzenie. Do konfrontacji z policją i agentami FBI doszło podczas zaaranżowanej przez służby transakcji zakupu bomby. Mężczyzna, kiedy zorientował się, że to zasadzka, chwycił za broń. To samo zrobili agenci przybyli jako tajniacy na miejsce transakcji. Napastnik zginął. Według policji i FBI już od jakiegoś czasu był śledzony i podejrzewany o szykowanie „aktu domowego terroryzmu”. Po wybuchu epidemii wypisywał antyrządowe hasła, oskarżając władze o brak działań związany z tym, by z nią walczyć i działać bardziej zdecydowanie w celu jej powstrzymania.
Wykorzystał wirusa by zaatakować rząd USA
2020-03-28
9:00
Dla niektórych szalejący zabójczy wirus to powód do wyładowania swoich frustracji na rządzie USA. Agentom federalnym i policji udało się udaremnić atak terrorystyczny planowany przez mieszkańca Missouri. Napastnik zapłacił za to życiem.