To może być rekord frekwencji w wyborach prezydenckich w USA. Do wtorku swoje głosy oddało już 4 mln Amerykanów - ponad 50 razy więcej niż 4 lata temu. W 2016 roku z tej możliwości na miesiąc przed wyborami skorzystało raptem 75 tys. uprawnionych. Wśród głosujących wcześniej są też nowojorczycy, którzy w końcu zyskali taką możliwość. By oddać głos muszą jednak zgłosić chęć głosowania. Piątek jest ostatnim dniem, by to zrobić.
Rejestracja wyborców odbywa się w biurach Board of Elections w poszczególnych dzielnicach oraz biurze głównym przy 32 Broadway między 9 am a 5 pm. Najszybciej jednak zarejestrować się on line na stronie stanowego DMV: voterreg.dmv.ny.gov/motorvoter/ lub przysłać wypełniony formularz pocztą. Tu decyduje data stempla pocztowego.
Swoje głosy wyborcze, czyli absentee ballots, można już oddawać w dzielnicowych siedzibach BOE oraz jej głównym biurze. Wczesne głosowanie w komisjach wyborczych rozpocznie się w 24 października i potrwa do 1 listopada. Godziny pracy komisji ustawiono tak, by głos można było oddać zarówno rano, jak i wieczorem.
Jak wynika z ostatniego badania na zlecenie Reuers z korespondencyjnego głosowania zdecydowanie chętniej korzystają zwolennicy Demokratów. W tym roku z wcześniejszego głosowania skorzysta ich 58 proc. Sympatycy Republikanów wolą głosować osobiście - z ich deklaracji wynika, że tylko 40 proc. zagłosuje przed 3 listopada.
