Wściekłe szopy w natarciu

i

Autor: Dreamstime Wściekłe szopy w natarciu

Wściekłe szopy w natarciu

2019-03-15 1:00

Nowy Jork to dżungla. Niestety, nie do końca w przenośni. W metropolii grasują oposy, kojoty i szopy pracze. Tych ostatnich przybywa w zastraszającym tempie. Co gorsza, najczęściej są wściekłe, co stwarza zagrożenie dla ludzi i domowych zwierząt.

Według przedstawicieli Wydziału Parków szopy upodobały sobie Staten Island, Bronks i Manhattan. Odwiedziły nawet Gracie Mansion, czyli rezydencję burmistrza Billa de Blasio (57 l.). W środę oficerowie NYPD z Emergency Service Unit zostali wezwani do jego domu, by zabrać szopa, który urządził się na patio.W Central Parku mówi się już prawie o inwazji. – Za każdym razem, kiedy wchodzę do parku, widzę co najmniej jednego. Czy to za dnia, czy wieczorem – mówi odźwierny kamienicy The Beresford przy Central Park West. – Są wszędzie, czają się w krzakach, wchodzą na drzewa, przekopują śmietniki – dodaje. W Inwood Hill Park schwytano w ostatnich dniach cztery wściekłe szopy. Kolejne znaleziono na Bronksie i Staten Island. Zdaniem naukowców-biologów wzrost populacji szopów w metropolii to efekt dość lekkiej zimy.