Koronawirusa wykryto już u 186 osób w stanie NY, z czego 36 w NYC. Wśród nowych zakażonych jest studentka John Jay College na Manhattanie, który w środę został zamknięty. W New Jersey liczba zakażonych wynosi 15. We wtorek gubernator stanu Phil Murphy potwierdził pierwszy zgon spowodowany koronawirusem. To John Brennan (69 l.) z Little Ferry w Bergen County, który od 6 marca był hospitalizowany w Hackensack University Medical Center.
Najgorsza sytuacja wciąż jest w hrabstwie Westchester i tamtejszym mieście New Rochelle, gdzie liczba przypadków z jednego błyskawicznie wzrosła do 108. Gubernator Andrew Cuomo (63 l.) zdecydował się na otoczenie miasta kordonem sanitarnym. Zamknięta strefa o średnicy jednej mili ma być strzeżona przez żołnierzy Gwardii Narodowej. – Duże miejsca zgromadzeń i szkoły publiczne w tej okolicy będą zamknięte od czwartku do 25 marca. NY wraz z Northwell Health pracuje nad otwarciem satelickiego ośrodka testowego w tym rejonie. Rozdysponujemy Gwardię Narodową, by dostarczała żywność mieszkańcom i pomogła w utrzymaniu porządku w miejscach publicznych – powiedział gubernator.
Władze miast i stanów decydują się na kolejne środku ostrożności. Uczulają też osoby starsze, by najlepiej nie wychodziły z domów. Cuomo w środę spotkał się z przedstawicielami biznesu z NY i zaapelował o wprowadzenie ułatwień dla pracowników, które uchronią ich przed niepotrzebnym narażaniem się na zakażenie. Chce, by firmy wprowadziły elastyczne godziny pracy i możliwość pracy zdalnej. Dodatkowe środki ostrożności wprowadziły też władze NYC. MTA zwiększyło częstotliwość sprzątania stacji metra. Ekipy, które dotąd pracowały m.in. nad przecieraniem poręczy i dezynfekowaniem ławek w nocy, teraz pucują stacje również w ciągu dnia. Dezynfekcji poddawane są również rotacyjnie wszystkie pociągi. Jednocześnie widać, że nowojorczycy przestraszyli się nie na żarty.
Szefostwo NYPD i MTA w ramach środków ostrożności wstrzymało identyfikacje pracowników przy wejściu za pomocą odcisków palców. Odwoływane są kolejne większe imprezy. W NYC z powodu koronawirusa odwołano m.in. konferencję Council on Foreign Relations poświęconą… koronawirusowi. Na koniec sierpnia przełożone zostało m.in. New York International Auto Show. Coraz większy strach ogarnia też mieszkańców. Widać to w pociągach metra i na ulicach, które z dnia na dzień coraz bardziej pustoszeją.
W całych Stanach w środę stwierdzonych było 1050 przypadków zakażenia. 29 osób zmarło, a jedną z nowych ofiar jest mieszkaniec Południowej Dakoty.