Wojna o namioty w NYC

2022-04-08 16:03

Jeden z flagowych planów burmistrza Erica Adamsa (62 l.) na zaprowadzenie porządku w mieście napotkał na poważną przeszkodę. Kontrowersyjna akcja usuwania obozowisk bezdomnych z ulic miasta zakończyła się przepychankami i aresztowaniem dwóch osób. Bezdomni nie chcą tracić prowizorycznych dachów nad głową i trafić do schronisk, a aktywiści stoją za nimi murem.

Dla nowego burmistrza NYC ograniczenie bezdomności w metropolii to jeden z priorytetów. W marcu zapowiedział usuwanie nielegalnych obozowisk bezdomnych z ulic. To, według niego, przyczyni się do ograniczenia przestępczości i zwiększenia bezpieczeństwa nowojorczyków. Do zeszłego tygodnia funkcjonariusze odwiedzili 250 prowizorycznych schronisk i zlikwidowali większość z nich, w tym ponad połowę na Manhattanie. W środę wykonawcy kontrowersyjnych działań z departamentu oczyszczania miasta napotkali jednak silny opór. Zakończyło się awanturą.

Bezdomni koczujący na Ninth Street odmówili opuszczenia namiotów. Kilku z nich wdało się w pyskówki z policją, która ostatecznie aresztowała dwóch bezdomnych i kilka osób, które przez wiele godzin nie pozwalały na usunięcie obozowiska. – Nie potrzebuję bezpiecznego schronienia ani noclegowni. Potrzebuję domu – mówiła policjantom Synthia Vee.

Rzecznik burmistrza Charles Lutvak stwierdził, że funkcjonariusze zrobili wszystko, co w ich mocy. – Nie ma żadnej godności w życiu na ulicy – przypomniał. Zapewnił, że od tygodni zespoły miasta z szacunkiem i wielokrotnie oferowały schronienie i pomoc, „aby zapewnić tym osobom czyste, bezpieczne miejsce do spania”.

Aktywiści i organizacje pozarządowe także nie kryją niesmaku. – Takie podejście tylko pogłębi nieufność między społecznościami i tylko popchnie bezdomnych nowojorczyków do ukrywania się – powiedział Josiah Haken, dyrektor naczelny City Relief, agencji świadczących usługi pomocowe dla bezdomnych.

Problem bezdomności w NYC narasta i widać to nie tylko na ulicach. Według danych organizacji Coalition for the Homeless w styczniu w miejskich schroniskach nocowało każdej nocy ponad 48 tys. bezdomnych – najwięcej od czasów Wielkiego Kryzysu w latach 30. XX w. Miejskie szacunki ze stycznia 2021 r. wskazują, że do tego doliczyć trzeba ok. 1100 osób mieszkających na ulicach i ok. 1300 nocujących w metrze. Jednak zdaniem aktywistów te dane znacznie mijają się z rzeczywistością.